Aktywne Wpisy
feless +536
Udało się. Zdany egzamin z japońskiego na najwyższym, z obecnie dostępnych, poziomie (。◕‿‿◕。)
#japonski #japonia #jezykiobce
#japonski #japonia #jezykiobce
WielkiNos +209
Turyści moczą śmierdzące kopyta i niedomyte odbyty w Morskim Oku wbrew zakazom.
#morskieoko #tatry #takaprawda #patologiazmiasta ##!$%@? #bekazpodludzi #gory
#morskieoko #tatry #takaprawda #patologiazmiasta ##!$%@? #bekazpodludzi #gory
Mnie osobiście to długo trapiło. Tryumf umiarkowanego zła nad dobrem wydaje się naprawdę być częsty, zarówno w relacjach międzyludzkich, jak i na poziomie międzynarodowym. Żeby tego było mało, często odczuwamy wtedy irytującą bezsilność, gdyż bieg tych wydarzeń wydaje się niezależny od nas i nie możemy zrobić nic sensownego. Świdruje nas wtedy pytanie: “dlaczego tak się dzieje?”.
Sądzę, że powodów tego stanu rzeczy jest wiele, ale cztery wydają mi się szczególnie ważne. Pierwszym jest nieumiejętność postawienia przez osoby, które określamy “dobrymi” wyraźnych granic dla zachowań i oczekiwań innych ludzi. Zaoferowana dobroć i ciepło takich osób może być niewdzięcznie wykorzystana. Dodatkowo pogarsza sprawę naiwność i przeświadczenie o wewnętrznej dobroci ludzi, z którymi mamy styczność - w końcu jeśli okażę komuś dobro, to on, widząc je, powinien stać się sam lepszy lub choćby zrewanżować się.
Drugim powodem, silnie korespondującym z pierwszym, jest tendencja ludzi do wykorzystywania słabszych. Poczucie hierarchii jest silnie wkodowane przez miliony lat ewolucji i nawet we współczesnych społeczeństwach, w których (teoretycznie) jesteśmy równi względem prawa wytwarzamy własne hierarchie. Widać to już w czasach szkolnych, gdzie klasy z grubsza się dzielą na osoby fajne i lubiane, przeciętnych oraz niefajnych i nielubianych. W życiu dorosłym może to przybrać formę gradacji według sławy lub majętności. Oczywiście, zagadnienie to nie jest w rzeczywistości tak proste, jak opisuję, jednak staram się zwrócić uwagę. Co jednak hierarchia ma tu do rzeczy? Ano to, że osoby dobre, miłe, grzeczne, nawet usłużne często przez część ludzi są automatycznie postrzegane jako te niżej stojące w hierarchii. Takie osoby niespecjalnie liczą się z potrzebami osób stojących “niżej” w wydumanej hierarchii i przez to gorzej je traktują lub wykorzystują.
Nie można pominąć kwestii majątkowych. Jak już wspomniałem, jest to jednym z ważniejszych elementów stanowiących o hierarchii międzyludzkiej. Często osoby biedne lub żyjące w nędzy są traktowane gorzej z powodu swojego stanu posiadania przez osoby majętniejsze. Nierzadkim zjawiskiem wydaje mi się “cebulowa magnateria”. Określam tak ludzi, którzy po dorobieniu się pewnych pieniędzy lub posiadając pensję przekraczającą dochody większości innych ludzi, zaczynają patrzeć na nich z góry. Takie osoby zapominają, że szacunek i dobre traktowanie należy się każdemu. Z kolei bieda może wywoływać z owego stanu rzeczy frustrację i bezsilność - w końcu co mogę zrobić, gdy nie stać mnie na radykalną zmianę życia, a niektórzy dawni koledzy czy koleżanki śmieją się ze mnie, bo pracuję na kasie w Tesco. Osobiście w życiu zwracam dużą uwagę na kulturę i grzeczność wobec takich osób jak śmieciarze, kasjerki, sprzątaczki i inni nawet wtedy, gdy sami są trochę opryskliwi, gdyż wiele osób patrzy na nie z góry i traktuje źle w sposób niezasłużony.
Ostatnim powodem, trochę odrębnym od pozostałych jest posiadanie przez osoby “dobre” pewnych przejść za sobą i niemiłych doświadczeń, które je takimi uczyniły. Często te osoby wiedzą, jak to jest być traktowanym źle. Oczywiście, mogły też zostać wychowane na osoby “dobre”. Co jednak wtedy miałoby powodować, że częściej spotykają ich w życiu przykre sytuacje? Często są to autosabotaż swoich poczynań, dążenie do toksycznych relacji i szereg innych postaw czy zachowań. Ale to już osobna historia.
[Marek GoodOldFashionedLoverBoy]
_______________________________
Nasz tag: #odmienbyc
[Nasz fp na fb](https://www.facebook.com/Odmień-Być-738481763205508/)
#psychologia #zycie #ciekawostki
Przykład, który podałaś to zupełnie inna kwestia. Ona jest akurat osobą, która dostarcza ludziom rozrywkę i to nie jest inwazyjne, ale i tak większość kieszeni jest pakowana producentowi. A czy ja mówię, że trzeba zmuszać ludzi do pracowania tych 12 godzin? Wystarczy te 8 godzin, chyba nie zaprzeczysz, że przeciętny pracownik może w ciągu dnia
A jak ktoś jest chory to nadal się zarabia na takiej osobie tak btw. A to leki na depresję, a to leki na nerkę, a to wizyty w szpitalu itp
@SarahC: ¯\_(ツ)_/¯ zastawiam się skąd mnie znasz i dlaczego wysnułaś takie wnioski że wszystko ze mną było/jest ok? I co chciałaś wskórać tym komentarzem w tej dyskusji? Żadnej agresji czy czepialstwa, pytam serio.
a są tacy
co już
nic
Wpasowuje się w twój wpis, czy opłaca się być dobrym? A może oszukiwać?
https://sin.github.io/trust/