[F.....z]

Jak bardzo różni się język niderlandzki belgijski powszechnie znany jako flamandzki od tej holenderskiej wersji?
#belgia #holandia #pytanie

[sierzchula]

@FreakZz: jakby Ci to wytłumaczyć... W Belgii często bywa tak, że mieszkaniec jednego miasta nie dogada się z innym mieszkającym 30km dalej. Czasami najmniejsza różnica w wymowie i koniec, rozmówca nie wie o czym mówisz. U nas jak ktoś sepleni, to wszystko zrozumiesz albo się domyślisz, a tu jedna literka źle wypowiedziana i kaplica, słyszysz "wat zeg je?" (ʘ‿ʘ)

[sztajek]

@FreakZz: @sierzchula: o to to! Kiedyś na kursie językowym mieliśmy w grupie... Belgijke ;)

[j.....p]

@sierzchula: ale mowisz o dialektach, takjakby po slasku mowic do mowiacego po kaszubsku, gdy obaj znaja standardowy polski, w Belgii jest problem z mowiacymi po francusku sa tacy i z takim po holendersku nie panimaju

[geuze]

@FreakZz: prawie w ogóle.

[geuze]

@sierzchula: bzdura, chyba że weźmiesz dwóch emerytów mówiących TYLKO dialektem, a takich ludzi jest bardzo mało.

[Kotbehemot1972]

@sierzchula bzdura
@FreakZz różnice są prawie niezauważalne, przynajmniej dla obcokrajowców

[Sanctified90]

@FreakZz Niczym się nie różni, jest wiele regionów w Belgi i Holandii że są swoje dialekty. Mam paru gości w pracy i podczas rozmowy często słyszę jak jeden drugiego prosi by powtórzył bo nie wie co powiedział. Oni potrafią mówić po nidzierlandzku normalnie ale dla nich to duma mówić po swojemu. Tych różnic jest sporo w poczatkach i końcówkach, nawet jeśli chodzi o nazwy miast. Eindhoven I Utrecht czy Maastricht tyle razy

[galonim]

@geuze: jak pierwszy raz usłyszałem typa mówiącego do mnie z Ostendzkim dialektem to myślałem że jakiś Węgier (ʘ‿ʘ)