Wpis z mikrobloga

#100polskichrapowychplytchallenge 19/100

Peja/Slums Attack - Najlepszą Obroną Jest Atak

Szósty album nagrany pod szyldem Slums Attack. Wydana w lutym 2005 roku produkcja zawiera dwie płyty na których łącznie dostajemy 27 kawałków. Większość produkcji jest autorstwa rzecz jasna DJ Decksa ale ciekawostką dla niektórych może być fakt, że do dwóch pełnoprawnych numerów podkłady stworzył Peja - reszta bitów jest autorstwa między innymi Donia (tak, tego) i Tabba. Album pomimo swoich dość obszernych rozmiarów pod względem ilości trakow, trzyma bardzo dobry poziom. Dla niejednego z fanów tego duetu jest to najlepszy album i myślę, że po 14 latach jest dla tego zespołu na pewno legendarny.

Dla mnie ta płyta również jest swego rodzaju kultowa. Po Na legalu, które usłyszałem jako dzieciak stałem się kibicem rapu Peji. Teraz sprawdzam i lubię zdecydowanie mniej z nowszego rapu wspomnianego jegomościa (chociaż ostatnio wypuszczone 25 godzin jest nawet nienajgorsze), ale NOJA nadal gości czasami w moim odtwarzaczu. Peja miał jeszcze ten pazur, kawałki o różnorodnej tematyce, dobrze z tym zgrywały się podkłady Decksa. Czasami agresywne a czasami bardziej wspominkowe teksty - pod względem technicznym czy flow wiadomo, że Peja nie był nigdy wirtuozem, ale nadrabiał to charyzmą i szczerością w tekstach. Miał swój styl i na pewno nie można było go pomylić z nikim innym. Pomimo długiego albumu osobiście znajduje może 4 kawałki, które regularnie przewijam (nie licząc skitów) więc uważam płytę za bardzo równą pod względem poziomu. Jestem ciekaw Waszego zdania na temat tej płyty i czy w ogóle ja słuchaliście, bo szczerze powiedziawszy nie znam praktycznie osób ze swojego towarzystwa, którzy by te 10-15 lat temu sprawdzali płyty Poznaniaka. Dla mnie jak już pisałem płyta kultowa,choć zdaje sobie sprawę że jest to mocno subiektywna ocena.

Moja ocena: 9/10

#rap #muzyka #polskirap
źródło: comment_VH1MExy6s770V6jT3E0iI28dwgYaLxra.jpg
  • 1