Wpis z mikrobloga

Mirki, co myślicie o takiej sytuacji?

W szpitalu wykryli mi nowotwór, 3 miesiące temu. Dwa guzy po 17mm i 18mm (wątroba), wykryte przez przypadek, bo złapał je tomograf płuc. Potem rezonans jamy brzusznej który pokazał mniej niż złapał tomograf płuc.

W każdym razie miałam mieć kontrolę i ponowne badania dopiero w sierpniu, a jednak dwa dni temu zadzwonili, że mam znowu przyjść pilnie do onkologa, bo raz jeszcze oglądali moje wyniki (dziwne, prawda?), byłam dziś i jutro jadę pilnie do szpitala, żeby mieć tomograf jamy brzusznej (wcześniej miałam rezonans, który przecież niby jest dokładniejszy)

Nie rozumiem, przecież lekarze w szpitalu nie wracają po 2 miesiącach do wyników (tyle czasu temu wyszłam że szpitala), przynajmniej ja tak myślałam? O co może chodzić? Warto mi się stresować? Miałam na spokojnie mieć kontrolę w sierpniu, ale stwierdzili że to za późno i teraz wszystko "na gwałt" :/

Przepraszam że z takim pytaniem tu, moze ktoś akurat będzie wiedział, a ja strasznie się tym stresuję i nie mogę spać...
#onkologia #lekarze #rakcontent #nowotwory #szpital #lekarz #pytanie
  • 23
@mlody_czyzyk23: ja chodziłem co pół roku na tomografię jamy brzusznej bo rosło 'coś', jeden lekarz kazał się martwić inny nie, co specjalista to była inna opinia. Poszedłem na operację bo cały czas nowotwór się powiększał, okazało się z badań histopatologicznych, że nie było żadnych powodów do niepokoju. Przez długi czas się martwiłem, czytałem i przeglądałem fora o tej tematyce, ale szybko doszedłem do wniosku, że to mi w niczym nie pomoże.