Wpis z mikrobloga

Może nie wszyscy widzieli od początku, ale w pierwszych dniach #!$%@? mówiła, żeby się nią nie przejmować z dietą, że sobie będzie jeść warzywka i w ogóle nie zwracajcie uwagi.
Po jakimś czasie zaproponowała wegańskie obiady przymusowe dla wszystkich.
Po 50 dniach jest foch, że grupa nie jest 100% wegańska i ośmiela się robić normalny deser.
To są jacyś terroryści i jak widać danie palca kończy się zabraniem całej ręki.
#bigbrother
  • 3