Aktywne Wpisy

szczypawka +6
Hej, mam dosyć duży problem.
Mam już mieszkanie, które kupiłem 3 lata temu ma kredyt, który mnie dojeżdża strasznie. Z racji tego, ze ja już się nie łapie na program to próbowałem namówić narzeczona na to, żeby kupiła drugie mieszkanie na siebie, zanim jeszcze weźmiemy ślub. Ona wpadła na genialny plan:
„To choć, Ty mi sprzedasz swoje mieszkanie i będziemy płacić mniejsza ratę”
Dodam, ze jej chodzi o to, żeby jej sprzedać
Mam już mieszkanie, które kupiłem 3 lata temu ma kredyt, który mnie dojeżdża strasznie. Z racji tego, ze ja już się nie łapie na program to próbowałem namówić narzeczona na to, żeby kupiła drugie mieszkanie na siebie, zanim jeszcze weźmiemy ślub. Ona wpadła na genialny plan:
„To choć, Ty mi sprzedasz swoje mieszkanie i będziemy płacić mniejsza ratę”
Dodam, ze jej chodzi o to, żeby jej sprzedać

Bloodhorn +163
xD
Program rzadowy "Laptop+" czyli laptopy dla czwartoklasistow ktorzy ich nie potrzebuja zostal przeglosowany.
Zgadnijcie kto jak glosowal ( ͡º ͜ʖ͡º)
#konfederacja #polska #glosowanie #socjal #panstwosocjalne #wenezuela+
Program rzadowy "Laptop+" czyli laptopy dla czwartoklasistow ktorzy ich nie potrzebuja zostal przeglosowany.
Zgadnijcie kto jak glosowal ( ͡º ͜ʖ͡º)
#konfederacja #polska #glosowanie #socjal #panstwosocjalne #wenezuela+

Kazimiera Zawistowska
Czy wiesz co rozkosz? Czy Cię nie poruszy
Szept bladych kwiatów w takie noce parne?
Pójdź!.. ja Ci włosy me rozplotę czarne,
Wężem pożądań wejdę do Twej duszy!
Płomiennym szeptem odemknę Twe uszy,
Podam Ci usta drżące i ofiarne,
I ust Twych ogniem ciało Twe ogarnę,
Aż pieszczot moich fala Cię ogłuszy!...
Pójdź!... ja rozkoszą śćmię Tobie Jehowę...
Zapomnisz, twarzą padłszy na me łono,
Pijąc źrenice me błyskawicowe...
Lecz pójdź!... bo czasem w oczach mi czerwono,
I z piekielnymi zmagam się widmami,
I wiem, że dłonie krew mi Twoja splami.
#poezja #gruparatowaniapoziomu #sztuka
@pani_doktor_od_arszeniku @WhippingQueen @dlkv @Berkas @bzam @Microbiusz
Obraz:
Alfred Mucha 1930
_Portret Jarosławy Mucha**
– Oni chcą mnie zabić – powiedział spokojnie Yossarian.
– Nikt nie chce cię zabić – krzyknął Clevinger.
– To dlaczego do mnie strzelają? – spytał Yossarian.
– Oni strzelają do wszystkich – odpowiedział Clevinger. – Chcą zabić wszystkich.
– A co to za różnica?
Clevinger, podniecony, uniósł się z krzesła, oczy mu zaszły łzami, zbielałe wargi drżały. Jak zwykle, kiedy bronił zasad, w które święcie wierzył, zaczynał