Wpis z mikrobloga

Wyobrażacie sobie co muszą mieć w głowach tacy studenci prawa na pierwszym czy drugim roku kiedy naoglądają się #suits ?

Widzą siebie na szczycie złota 44 w #warszawa czy Skytower we #wroclaw.
Garniak za 10 patyków i sikor za drugie tyle.
Rano golf z Solorzem, później szybka sprawa w sądzie i na błotną kąpiel.
Po południu obwarzanek w budce przy biurowcu, a potem spotkanie z wściekłym Sobiesławem Zasadą:
- Zwolnię cię jeśli czegoś nie wymyślisz, zapracuj na pieniądze, które ci płace.
- Zwolnić to ja mogę ciebie, może teraz ty udowodnisz, że możesz być moim klientem, to ja tu rozdaje karty.

Gabinet pełny winyli, na parapetach piłki z podpisami Lewego, Dudka i Boruca,
z głośników gramofonu leci Krzysztof Krawczyk.

Na stole czekają już bilety na strefę VIP Legia-Widzew, oczywiście obok Kwaśniewskiego, załatwione przez
ładną i wszechwiedzącą sekretarkę Ewelinke.

Przegrywasz? Ktoś przystawia ci broń do skroni? Masz 146 wyjść z tej sytuacji.

Wieczorem kolacja w Mariocie gdzie oczarowujesz swoją partnerkę cytatami z filmów Kieślowskiego.

A potem okazuje się, że konczysz w jakiejs podrzędnej kancelarii udzielając porad Grażynie i jej konkubentowi.

  • 11
@Miguerim: świetnie są no ;)
5 lat męczyć materiał, który jest w jednej książce, potem 3 latać na pocztę, robić kawę i uczyć się jak pisać umowy najmu.
Po 8 może będą użyteczni a może nie.
Ciekawostka, znam paru, nawet w rodzinie takie rodzynki są.
Na czwartym miesiącu aplikacji zadano mi pytanie JAK SIĘ ROBI ZNACZEK PARAGRAFU
ktoś po 5.5 roku EDUKACJI z samymi piąteczkami, obroną na 5 i innymi badziewiami...