Wpis z mikrobloga

Dopóki dukam i nie wszystko rozumiem, dopóty będę twierdził, że to słaby poziom.


@zortabla_rt: pamietaj ze podstawowa funkcja jezyka jest komunikacja. Jak funkcja ta jest zachowana to jest OK. Chyba tylko w Polsce na "poprawnosc" jest kladziony taki nacisk, ze paralizuje ludzi przed mowieniem w ogole.
  • Odpowiedz
Dopóki dukam i nie wszystko rozumiem, dopóty będę twierdził, że to słaby poziom.


@zortabla_rt: nie poziom jest słaby, tylko Ty ( ͡° ͜ʖ ͡°) jak dukasz to znaczy że masz B1 albo niżej
  • Odpowiedz
zapomnij, że przez pół roku nauczysz się więcej niż choćby ucząc się samemu czy pobierając lekcje angielskiego


@patrol798: co xD przez pół roku w obcym kraju można się duuuuuuużo więcej nauczyć niż biorąc lekcje 2 razy w tygodniu, czy ucząc się w domu. Chyba, że nie załapałem ironii.
  • Odpowiedz
@xVolR: tak tak, z lokalsami w gównorobocie a jeszcze gorzej z Polakami przes pół roku to się nauczy języka... znam osobę co wyjechała na wymianę na rok czasu do USA by podszkolić angielski a na maturze płacz i dostateczna ocena :) Więcej nauczy się ucząc się samemu - korepetycje, lub samemu w domu tym bardziej że i tak ma B2.
  • Odpowiedz
@zortabla_rt: dałeś #it wiec jak rozumiem szukasz pracy w #it?
Powiem tak: z ~ 10lat doświadczenia w Polsce bez problemu znalazłem prace w IT w Holandii na linkedin i tak bym szukał-nie ma sensu teraz jechać w ciemno.
Wyjazd w celu nauki języka to jak najbardziej dobry pomysł-ale jeśli to główny cel to polecałbym jednak Anglię-w mojej firmie czasem odchodzą smaltalki po holendersku i to jest zawsze te 10-30% osłuchani z językiem mniej.
Ja angielski szlifowałem wcześniej słuchając podcastów, oglądając seriale po angielsku i oglądając BBC do śniadania-poziom mi się zwiększył dramatycznie, ale nic tak nie poprawia umiejętności komunikacyjnych jak konieczność pracy w 100% po angielsku.

Natomiast zaraz po studiach szukałem pracy w IT w UK będąc tam fizycznie i zero odzewu. Słaby angielski i kompletny brak doświadczenia
  • Odpowiedz