Wpis z mikrobloga

@yyy98: nie kumam dlaczego niektórzy ludzie winią tu Boruca, przecież piłka podskoczyła mu tuż przed wybiciem na tym irlandzkim pastwisku, nie ma szans, żeby ktoś dał radę na to zareagować, to ja bym prędzej winił tego, który mu tę piłkę dogrywał:
po pierwsze, że w światło bramki
po drugie: po godzinie meczu już chyba wiesz, że nie grasz na dobrze przygotowanej nawierzchni
@zieloneKolanoApokalipsy: Napisałem "kiks Boruca", bo nie wiedziałem jak inaczej napisać, Żewłakow nie jednego samobója strzelił i określenie tego samobójem nie wskazywałoby jednoznacznie na ten mecz. Co do murawy i Żewłakowa w 100% się zgadzam. Bramkarz Irlandii Północnej też skiksował przez tą murawę, tylko miał więcej szczęścia... Boruc i tak dużo nam meczów wybronił, byłbym idiotą, gdybym jego całą karierę w reprezentacji miał oceniać na podstawie jednego meczu.