Wpis z mikrobloga

@al_cohones Ninja kiedyś zerwał z Yolandi i zaczął pisać z dupami na Instagramie. Zaiskrzyło między nim, a łoszką 10/10 z Australii, co prowadziła porno bloga i chciała zobaczyć słonia. Kupił jej bilet, przyleciała, okazało się że wcale nie jest 10/10. Podupcył, pogadał o ogólnie takie takie z nią, a potem wróciła do Australii i koniec znajomości. Po jakimś czasie odezwała się do niego, żeby zapytać czy nie potrzebują jako zespół asystentki, bo
Potem zaczęła rozprzestrzeniać plotki że Ninja urządzał z nią satanistyczne rytuało-orgie, ale to nieprawda. Jakiś jego typek ja wystalkował i wynikło że śledztwa że te coorvisko urządza demoniczne, erotyczne sesje dla masturbantów-fetyszystów.


@GKC__: nice