Wpis z mikrobloga

Do jasnej cholery! Zaraz wyjdę z siebie --

Niecałe trzy tygodnie temu (SICK!) oddałem auto do warsztatu prowadzonego przez rodaka ( #emigracja here) na wymianę klocków hamulcowych. Oddawałem auto w środę, w poniedziałek miałem odebrać. W poniedziałek musiałem sam dzwonić aby dowiedzieć się co z autem, okazało się że trzeba wymienić pompę hamulcową. No okej, niech robią stwierdziłem, poczekam do tego piątku. Niestety w piątek się nie odezwali, w poniedziałek też nie, za to dziś po 10 próbach połączenia raczyli oddzwonić z zaproszeniem po odbiór auta. I teraz najlepsze:

- Świetnie, ile przygotować pieniędzy za naprawę?
- Proszę przyjechać to porozmawiamy
- Proszę pani, muszę wypłacić gotówkę z bankomatu, proszę o kwotę za naprawę
- Jak pan przyjedzie to porozmawiamy
- ....... rozłączyła się

Ehhh, ten dzień robi się coraz gorszy :/

#zalesie #samochody #naprawa #warsztat

e: obrazek przedstawia mniej więcej to jak się poczułem -
-
źródło: comment_WbPUfflPgNcUFHsKSdCcoFC9u8HedidY.jpg
  • 17
@Qfarcowy: Będziesz miał nauczkę, żeby nie jeździć do rodaka ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nic mnie tak nie #!$%@? jak nie ustalanie takich rzeczy przed naprawą, szukałem ze dwa lata warsztatu, gdzie będą dzwonić, żeby ustalić ze mną wcześniej koszt i zakres naprawy, a nie stawiać mnie przed faktem dokonanym. Najgorsze jest, że taki #!$%@? wie, że zależy Ci na aucie i że nie powiesz "wymontuj mi pan
@Qfarcowy: @aksal89: Ustalasz zakres usługi przy oddaniu auta i bierzesz na to papier. Wszelkie zmiany uzgadniane są telefonicznie. Jeżeli jakiś mechanik by mi wymienił pół układu bez mojej wiedzy to rzuciłbym mu za klocki a resztę potraktował jako gratis od firmy.
@Qfarcowy: Widzę tutaj mało profesjonalizmu i kompetencji z strony zakładu.

Czy oni są pewni, że chcą prowadzić ten biznes? Po takim tekście klient, a szczególnie rodowity mieszkaniec, więcej do nich nie pojedzie.
@cinek687: Nie no, aż tak to mi się nie zdarzyło, zresztą ja sam przez telefon męczę po 10 razy, co robią i ile to będzie kosztowało, ale w większości robi to mechanikom straszny problem ( _)
@Qfarcowy: ja #!$%@?, gdzie wy te auta zostawiacie, już nie wiem który raz coś takiego słyszę, że auto stoi u mechanika i nie wiadomo, co się z nim dzieje. Ja zawsze się umawiam na konkretny dzień do mechanika, zostawiam mu auto dzień wcześniej i stoi u niego max 2 dni, do tego zawsze do mnie dzwoni, jeśli coś jest jeszcze do wymiany i jaki będzie tego koszt, a potem dzwoni jak
@spnt
@jaceks653
@cinek687
@aksal89

Spokojnie Panowie, nie pierwszy raz oddawałem auto do mechanika. Jestem nowy w tym regionie, pokierowalem się opiniami w internecie. Oczywiście zakres napraw był ustalony, kwota maksymalna do której oplacaloby mi się robić auto też (to gównoMazda która kupiłem za 300€). Po przyjeździe Pani wystawiła mi fakturę przekraczającą o 70€ ustalenia. Zrobiłem imbe, wcześniej miła pani zamieniła się w toczaca pianę zołzę i zaproponowała że zapłacę tyle ile ustalaliśmy
polacy to maja jakas awersje do podawania cen, zarobkow itd


o zarobkach się nie gada (...) tylko ze nie pyta się kogoś ile zarabia

@ambitny_leniwiec: no wlasnie o tym mowa - o awersji do rozmawiania o wlasnych zarobkach. Ludzie sie wstydza swojej pracy i zarobkow, czy co? Im wiecej informacji ludzie beda mieli o wzajemnych zarobkach, tym zdrowszy bedzie rynek.