Wpis z mikrobloga

@Minho Edytorstwo to chyba jedyny sensowny wybór jeśli chodzi o filopolo. Licencjat jest spoko, magistra lepiej zrobić zmieniając kierunek. Na 1 roku zależy jak się trafi z grupami, ale jedno jest pewne. Potrzeba stalowej cierpliwości do tego instytutu, to inny stan umysłu.
@belfrzyca: A jak to wygląda z przedmiotami specjalizacyjnymi i fakultetami? Z tego, co widzę, to większość jest przeznaczona dla specjalności nauczycielskiej i dla edytorstwa nie ma nic.
@Minho Edytorstwo zaczyna się od 2 roku (o ile nic się nie zmieniło). Więc na 1 roku trzeba się zapisać na jakiś fakultet dla odpowiedniej ilości punktów ects. Za zgodą prowadzącego można się zapisać na zajęcia z innej specjalizacji jako fakultet, a później normalnie zacząć edytorstwo. Przedmiotów jest mało, nie są absorbujące i ludzie z tej specjalności mogą normalnie funkcjonować (czego nie można powiedzieć np o nauczycielskiej, bo tam się idzie zajechać
@Minho Koleżanka siedziała przez miesiąc w bibliotece w swoim mieście kompletnie nic nie robiąc. Można iść wszędzie, ale redakcje np GW są obłożone przez studentów z dziennikarstwa albo PCiSu. Warto iść do lokalnej prasy w mniejszej miejscowości, bo to już można sobie wpisać w cv. Choć można szukać szczęścia w większych firmach.