Po dwóch miesiącach od powrotu z #irlandia w końcu ruszyłem dupę i zacząłem szukać #praca w #gastronomia
Zużyłem cztery fizyczne kopie CV i za kilka dni idę na dzień próbny do kuchni w nowej restauracji. Magiczna stawka 700 euro miesięcznie. Tyle zarabiałem w Irlandii tygodniowo, więc przelicznik 4x biedniejszej Polski się zgadza;)
@kaef_v2: No, bez przesady. Jeśli mowa o "barberze", to tak - są już w Polsce hipsterskie ceny, ale właśnie wróciłem od fryzjera, gdzie zapłaciłem 16 zł. Inny obok bierze 12 zł. Katowice-Zawodzie. To jest naprawdę blisko centrum. W Norwegii męski fryzjer kosztuj 200/250 koron, w niemczech widziałem ceny ok 20-30 EUR.
@kaef_v2: Z ciekawości zapytam dziewczyny ile za to biorą następnym razem. :-) Nie mam takiej brody żeby trzeba było ją strzyc i przycinać, ale podsłuchałem ostatnio że też to robią. A za normalne strzyżenie czerepu naprawdę kasują tylko 16 zł. No, zostawiam im 20 razem z napiwkiem dla fryzjerki.
@kaef_v2 powodzenia Mirku musisz się przestawić i nie oglądać w przeszłość bo nigdy nie będziesz szczęśliwy. Ciesz się tym co masz i że nie musisz już płacić rentu ( ͡º͜ʖ͡º)
Typ pokazał się już drugi raz (rzekomo) i nawet oddał strzały w kierunku policjantów i oni go zgubili? Policjant po testach sprawnościowych, uzbrojony kontra 57 letni prawie emeryt który rozpuszcza się w powietrzu. Niesamowite.
Po dwóch miesiącach od powrotu z #irlandia w końcu ruszyłem dupę i zacząłem szukać #praca w #gastronomia
Zużyłem cztery fizyczne kopie CV i za kilka dni idę na dzień próbny do kuchni w nowej restauracji. Magiczna stawka 700 euro miesięcznie. Tyle zarabiałem w Irlandii tygodniowo, więc przelicznik 4x biedniejszej Polski się zgadza;)
Życzcie mi powodzenia proszę.
@Matsoj: ale dziwne pytanie ( ͡° ͜ʖ ͡°). Za 700 to sobie mozna kupic samochod uzywany i to wcale nie taki zly.
@kaef_v2: No, bez przesady. Jeśli mowa o "barberze", to tak - są już w Polsce hipsterskie ceny, ale właśnie wróciłem od fryzjera, gdzie zapłaciłem 16 zł. Inny obok bierze 12 zł. Katowice-Zawodzie. To jest naprawdę blisko centrum. W Norwegii męski fryzjer kosztuj 200/250 koron, w niemczech widziałem ceny ok 20-30 EUR.
Próbowałem w typowych zakładach fryzjerskich, ale zawsze pani Krystyna, albo Grażyna mówiły, że brody nie tnie.