Wpis z mikrobloga

Teściowi kończy się umowa w #tmobile w kwietniu. Z tydzień temu dzwoni do niego baba i mówi, że mogą mu przedłużyć NA IDENTYCZNYCH WARUNKACH umowę. Teściu się zgadza. Okazuje się, że nowa umowa jest o 10 złotych wyższa. Dzwoni na infolinię i wciskają mu śpiewkę, że "koleżanka przy wprowadzaniu danych pomyliła kod" i jeśli chce to odkręcić, musi iść do punktu stacjonarnego.
Wczoraj idziemy do punktu stacjonarnego, mówią, że trzeba wydrukować umowę i odesłać pocztą. Dwóch konsultantów siedzących obok - jeden mówi, że kolega siedzący obok jest bardziej doświadczony od niego i jak mówi, że nie można zrezygnowac u nich, to nie można.
Teściu każe zadzwonić na infolinię. Konsultant dzwoni, daje telefon teściowi, teściu wyjaśnia, oddaje telefon konsultantowi, konsultant przyjmuje instrukcje i nagle wiadomo, jak zrezygnować z tej umowy - wszystko w punkcie stacjonarnym.

Nauczka dla teścia, żeby kończył rozmowy telefoniczne i takie sprawy załatwiał na miejscu. Druga sprawa - #!$%@? pracujące na infoliniach i partacze w punktach stacjonarnych.

#gorzkiezale #zalesie #oszukujo
  • 6
@CKNorek Przez telefon celowo ściemniają. Ja ostatnio musiałem reklamację składać i prosić o odsłuchania taśm z rozmowy bo oczywiście warunki się różniły od tego co wynegocjowałem przez tel.
Koleś w DPD jeździł i umowy z neta woził i nie raz otwierała jakaś babcia co ja naciagneli przez telefon jakieś lumpy. No i mówił że się pomylił i odsyłałte umowy tym frajerom chociaż jemu też kasa przepadała ale #!$%@? na szczęście jest normalny