Wpis z mikrobloga

@ciezka_rozkmina: zaciągam się Nitro i podkręcam bas, drugi dzień walę z zapalniczki gaz. Lecę na pułap gdzie kończy się tlen, chcę przebić stratosferę, odkręcam butapren. Trzy tubki poszły, nie słyszę muzyki - gdzie jest ten bas, gdzie są głośniki? To jest prawdziwy powód do krzyku, rozglądam się - ja leżę na śmietniku! od głową stara pokrywką od garnka, już słyszę jak jedzie po mnie śmieciarka!
@kubako: w ogóle ta piosenka jest tak durna xD
To jakbyś śpiewał utwor o przestępstwach:
„Morderstwo, gwałt, kradzież batonika ze sklepu, bunt przeciwko negatywnym schematom w społeczeństwie - ta zabawa po nocach się śni” xD
@Hue1070: Też miałem takie wrażenie jak jej pierwszy raz słuchałem.
Ale ponieważ zaczęła mi chodzić po głowie, to sobie ją dziś puściłem. I poza refrenem, dotarła do mnie treść zwrotek.

Opowiadają one o małym Jimmim czy Johnym, który kupił sobie owe narkotyki, od dilera (diler uczciwie jedną działkę dał gratis - to akurat było dobre), ale dowiedział się o tym dyrektor jego szkoły, i nakazał mu rozdanie swoich narkotyków po równo
Znam ten utwór, niestety jeden z wielu reliktów „war on drugs” - „zaśpiewam pod publikę ale sama nie wiem za bardzo o czym śpiewam” xd

Hera, koka, amfa, benzo - to bym się zgodził z treścią, ale czemu LSD xD