Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Od 3 miesiecy chodze z #rozowypasek i na początku wydawało mi się, że to raczej nie jest związek na zawsze. Ja ogólnie szukam kogoś z kim mógłbym zacząć planować wspólną przyszłość, a to jest typ kobiety lubiącej uderzyć w melanż. Dziewczyna jest bardzo ładna, zabawna no i w sumie nie miałem nikogo na oku to stwierdziłem, że można spróbować. Przez ten czas zdążyłem poznać jej znajomych, ona moich, ale przed świętami rozmawialiśmy o tym, że szybko się rozkręca nasz związek, potem każde z nas (studenci), pojechało do domu na święta i przez święta kontakt bardzo podupadł. Wcześciej rozmawialiśmy ze sobą codziennie, spotykaliśmy się 3-4x w tygodniu i bardzo fajnie spędzaliśmy czas ( ͡° ͜ʖ ͡°). Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że miałem cały czas obojętny stosunek raczej do niej, ale teraz boję się, że ją stracę, nagle mi zaczęło zależeć. Myślę, że to nie jest lęk przed samotnością, bo zawsze coś się kręci blisko i w sumie nie mam z tym problemu. Ale nagle zaczęło mi zależeć i nie mogę się od paru dni na niczym skupić czując, że koniec wisi w powietrzu... Nawet nie wiem jak zachowywać się na najbliższym spotykaniu, zależy mi na niej jednak. (,) #zwiazki #

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 4