[Sanski]

Ostatnio zaczęłam serial #dexter bo bardzo dużo osób mi polecało. I wyłączyłam w połowie pierwszego odcinka ( ͡° ʖ̯ ͡°) Strasznie mnie nudziło, do tego mam wrażenie, że to wszystko jest takie na siłę. Ciągłe powtarzanie "oo, patrzcie, jaki to ja jestem NIECZUŁY. Ja NIE MAM UCZUĆ. Oooo co za ludzie, puszczają oczka, uśmiechają się... Ja też to robię, ale JA UDAJĘ. Haha, ale jestem wspaniałym aktorem!". No nie wiem, nie przemawia to do mnie. Taki Hannibal na przykład też potrafił "udawać" normalnego, ale u niego był wyczuwalny ten... dystans i w ogóle. Więc zniechęciłam się mocno i raczej do Dextera nie siądę w najbliższym czasie.
#seriale

[Sanski]

@Variv: niby tak, ale strasznie nie lubię takiego wciskania na siłę od początku "ja jestem INNY". Powinni to pokazać, jak w Hannibalu, a nie, że on co drugie zdanie podkreśla jak bardzo jest psychopatą bez uczuć.

[Variv]

@Sanski Nie pamiętam już tych pierwszych odcinków. Ale może by to zbieg celowy aby widz zrozumiał jego przyszle zachowania. Takie krótkie przedstawienie postaci.

[piotrek07]

@Variv Miałem tak z Breaking bad. Za pierwszym podejściem przestałem oglądać po dwóch odcinkach, dopiero po jakimś czasie okazało się jaki popełniłem wielki błąd.

[d.....o]

@Sanski: Może to być celowy zabieg, Dexter uważa że jest inny bo od małego przybrany ojciec uczył go jak ukrywać swoje prawdziwe ja i to że jest potworem bez uczuć. Powtarza niejako słowa Harrego. W trakcie serialu jednak ewoluuje i odkrywa że to nie jest tak do końca i ten określony schemat w który miał się wpisywać nie do końca do niego pasuje. Np. zaczyna mu zależeć na Ricie i

[krusz_swg]

@Sanski no jest to kwestia upodoban. Ja tez zaczalem go ogladac, przestalem chyba na trzeciej serii. Tak samo z mr robot. Po prostu bardzo mnie nudzily i mialem wrazenie ze robione na sile niczym braking bad czy lost. Coraz wiecej zaskoczen z ktorych nic nie wynika.
Z drugiej strony friends czy the office niby tez celu nie mialy ale jakos o wiele bardziej sie wkrecalem w nie.