Wpis z mikrobloga

@swat91: Ja kupiłem używaną Seca Strada II i jak dla mnie jest spoko, chociaż przejeździłem tylko 350 km tego lata. Ma podpinkę ocieplającą i przeciwdeszczową. Niestety nie miałem okazji przetestować w deszczu albo w niższych temperaturach, ale ogólnie wydaje się być solidna. Na plus też dużo kieszeni i odblask na plecach.
@swat91: seca to taka sama półkabjak Rebelhorn. Macna jest lepiej wykonana, jednak mam od nich tylko spodnie skórzane. Helda mam tekstyla i skóre. Za tekstyl dałem na wyprzedaży jakieś 450 zł, a ma zintegrowaną membranę i podpinkę.

Pamiętaj, że do kurtki warto dokupić porządny ochraniacz pleców, np. Sas-tec za 120-140 zł.
@swat91: może się nie spiąć. W tym roku kupiłem alpinestars Bogota i jeżdżone było w ulewie i okolicach zera stopni i dała radę. Tylko spodnie wziąłbym Andes bo Bogota ma wywietrzniki, które lekko poszczają wodę przy dużym deszczu
@apee głównie szosa,miasto i jakieś wycieczki do 200 km. Jeździł będę raczej w sezonie letnim. Ogólnie kompletuje całe wyposażenie więc wszystkie porady mile widziane
@swat91: seca bardzo ok. Miałem ronina, 5 sezonów i praktycznie zero usterek. Trochę od słońca wypłowiała, i ostatecznie strzeliła trochę na szfie, ale w tej cenie to i tak wszystkie kurtki jednorazowe w sumie.
@swat91: mam Seca Venti Uno i spodnie do kompletu i buty od seca i rękawice od seca. Rękawice (przynajmniej jeden model) ma fatalne rzepy, które zużyły się po kilkunastu wyjściach z domu, stanowczo odradzam rękawice tej firmy. Może inne modele są spoko, ale jeśli nie znasz kogoś kto chwali jakiś model rękawic, to nie polecam ryzykować.

Co do kurtki, spodni i butów seca, tam już rzepy trzymają idealnie, zero procent zużycia.
@swat91: Od seca mam kurtkę model discovery. Było z nią tak że pierwsza zaczęła mi się pruć w miejscu zwężaczy na łokciach ale oddałem na gwarancję i dostałem nówkę sztukę. Przejechałem w niej ponad 15k i ta już nie ma tej bolączki i sprawdza się elegancko, więc to pewnie jakaś wada na produkcji była z tamtą sztuką.