Wpis z mikrobloga

Przy podłączaniu modułu bluetooth do radia MFD2 w VW podłączyłem zasilanie do kostki do górny nogami.

Zamiast do masy i UB+ podłączyłem do RR- i RF+.

No cóż, zdarza się. Jedynie martwi mnie fakt, że po załączeniu radia, w środku coś się zaczęło żarzyć i poszedł dym.

Po zmianie na odpowiednie piny bluetooth działa, radio odbiera oraz gra FM. Tylko tyle mi potrzeba, ale ciekawość nie daje mi spokoju co tam się mogło spalić.

Może ktoś będzie wiedział ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pytanie #volkswagen #elektronika #diy #motoryzacja #kiciochpyta
Rusharh - Przy podłączaniu modułu bluetooth do radia MFD2 w VW podłączyłem zasilanie ...

źródło: comment_D4wE8q4fsIscY4WWw1EOB8KMPs2OuifJ.jpg

Pobierz
  • 9
@Rusharh podpiales sie do wyjscia (mostkowego) na tylny glosnik, stad wyjscie rr- (rear right minus) na ktorym końcówka mocy audio daje polowe zasilania w spoczynku zostala zwarta przez twoj blutooth do masy, i to ona sie jarała skiercząco
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@hrumque: @Jakis_ja: Oczywiście mieliście rację. Głośniki z tyłu nie działają (ani prawo ani lewo). Czy to co tam się upaliło jest do naprawienia? Nie wiem czy warto wyciągać radio i je rozbierać. Rzadko kiedy jeździ tym autem więcej niż jedna osoba.