Wpis z mikrobloga

#zwiazki #madki #podrywajzwykopem #takaprawda

Wziąłbym kobietę z dzieckiem (albo i dziećmi) ale jeden warunek musiałby być spełniony - ich ojciec(ojcowie) nie żyją, bo inaczej:
- rozwódka obojętnie czyja to była wina jest albo walnięta, albo pokrzywdzona(wieczny lament, nieufność) i automatycznie przegrywa z normalną kobietą,
- to by oznaczało ewentualne #!$%@? się z ojcem (ojcami) tych dzieci co psułoby relacje w związku, a jakby już były dorosłe, choćby najmniejsza relacja z ojcem dziecka to już ni związek na wyłączność tylko ciągłe zobowiązania.
Natomiast wdowa - wszystko jasne, może jakieś drobne problemy z dziadkami od strony ojca ale zazwyczaj pewnie kontakt się urwie. Babka jest na wyłączność, żadnych obaw, że może chcieć wrócić do byłego.
  • 6
@jezus_cameltoe: I dawniej tak było, nikt nie brał rozwódek czy panien z dziećmi, ale wdowy tak.

Przede wszystkim w takim systemie karyny mają mniej komfortową sytuację - widzą, że jak wpadną z przypadkowym sebkiem, to zostaną same z gówniakiem i nikt im nie pomoże. Dzięki temu puszczalskich karyn jest mniej. Niestety, w pewnym momencie społeczeństwo zrezygnowało ze szkalowania puszczalskich kobiet, dlatego jest jak jest.
@jezus_cameltoe: znam kilka związków/małżeństw, gdzie poprzedni ojcowie mają normalny kontakt ze swoimi dziećmi, a te matki rozwódki są normalne, zachowują się normalnie, nikt nikomu nie wchodzi w drogę
z reguły w tych nowych związkach pojawiają się dodatkowe dzieci, i to przyrodnie rodzeństwo gdy podrasta traktuje siebie jak rodzeństwo

wykop standardowo xD