Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
Piękny dzień.
Wstajesz lewą nogą, po urlopie. Lecisz do pracy, zostawiasz tam dokumenty po które musisz po kilku godzinach wrócić bo "jednak musisz sama zanieść do ksiegowej". No nic. Jedziesz, bierzesz, zanosisz,. Masz jechać do lekarza - ale zaraz zaraz, dym siwy spod maski, instalacja elektryczna puf, w aucie które kupiłam 2 msc temu ._. NO NIC JAKOŚ TO BĘDZIE. Odbierasz telefon "hej szyba w drzwiach poszła w mak, co Teraz". No nic. Prosisz kogoś żeby Cię zawiózł do lekarza jakieś milionpincet kilometrów dalej A tam "tu świstek i z tym to pracodawcy". Potrzebujesz to na jutro, A pracodawca milionpincet kilometrów dalej.
Boże. XD
NO NIC WRÓCĘ DO DOMU BĘDZIE OK.
Spluczka zepsuta, też do przeżycia. A przed samym snem gołą piętą w kawałek szkła który wyciagalam z godzinę.
#!$%@?, zaraz mi jakiś kajak wpadnie oknem i urwie głowę.
Aż spać nie mogę że stresu co jeszcze jebnie xD
  • 8
  • Odpowiedz
@Wszebora: jak to mawiają wszystkie Janusze "ford, gówno wort" xD
A tak na poważnie, to brzmi nieźle, miałem kiedyś przyjemność użytkować dostawcze iveco przerobione na pseudo kampera (wersja uber soft, bo właściciele mieli legitną przyczepę kempingową, a auto zostało przerobione, aby polepszyć warunki pracy)
A jakie plany, jak już uda się złożyć maszynę do kupy? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz