Wpis z mikrobloga

@Wyrewolwerowanyrewolwer: Wydaje mi się, że wszystko zależy od kierowcy, może go uprosisz, ew. kupisz dwa bilety. Jak masz spd (a jak szosa to w ogóle), to może spróbuj doczołgać się do Wolbromia, stamtąd jest dużo więcej busów, więc jest duża szansa, że Cie ktoś weźmie. 30 km jadąc spacerkiem, to 2 h. Ew. próbuj złapać stopa, tylko przemyśl to, żeby nie wyglądało, że chcesz zatrzymać kierowcę, bo Ci pompki zabrakło. Może
@Wyrewolwerowanyrewolwer: no to lipa. Najwyżej dowiesz się już od samego kierowcy.
Rzuciłem okiem na jakieś stare wpisy na forach, to wygląda na to, że wszystko zależy właśnie od dobrej woli kierującego.
A u jakiegoś prywatnego przewoźnika jest jeszcze zastrzeżenie, że można przewozić w luku bagażowym, ale rower musi być zapakowany, np. owinięty folią. Pewnie chodzi o to, żeby innym pasażerom nie uszkodzić rzeczy.

Także jeśli to popularne połączenie i będzie dużo
@Wyrewolwerowanyrewolwer z Wolbromia też tylko sprintery latają na Kraków przez weekend. Jak jesteś bardzo zdesperowany (a górek i dołków nie braknie) to łap z Wolbromia pociąg do Katowic albo Kielc, i stamtąd znowu pociąg do krk