Wpis z mikrobloga

Czasami litujemy się nad starszymi ludźmi porzuconymi przez liczne dzieci i rodzinę. Moi rodzice proszą się, żeby znaleźć się w takiej sytuacji. Mój brat od wielu lat mieszka za granicą, moja siostra ma zamiar też wyjechać, a ja wyszłam za mąż za człowieka, którego oni nie akceptują (bo jest rozwiedziony, dużo starszy i ma dzieci, my mamy tylko ślub cywilny, trwa proces stwierdzenia nieważności małżeństwa). Zawsze, gdy ich odwiedzam jest suszenie głowy, mama do mnie dzwoni z kazaniami i obarcza odpowiedzialnością za wszystkie nieszczęścia (boli ją ząb, bo się martwi, nie może spać, siostra nie może się uczyć, tata ma zły humor - wszystko moja wina). Chcą mi złamać charakter i zmusić, żebym zrobiła coś wbrew sobie. Odwiedzam ich z okazji świąt (imieniny, dzień mamy/taty itd), ale nie pójdę na Święta bez męża... Nie wiem, czy długo tak wytrzymam. Więc gdy slyszycie o biednej starszej pani, ktorej nie stać na "leki i światło" pomyślcie, że może kiedyś bezwzględnie i za wszelką cenę chciała sterować życiem tych okropnych dzieci. #feels #rodzina #zalesie #przemyslenia
  • 121
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@PieknaKobieta: zgadzam się, że jest masa starszych osób, które w młodości strasznie się wpieprzały innym w życie (jak np. moje dwie babcie i matka) i na starość jęczybulą że średnio ktoś chce z nimi spędzać czas. Dlatego pocieszam się tym, co mi kiedyś powiedział ksiądz: nikt Cię do miłości rodziców nie ma prawa zmusić. Ale lepiej ich szanuj, bo z tego jak będziesz szanował rodziców wezmą przykład Twoje dzieci.
  • Odpowiedz
@PieknaKobieta: Skoro tak mu było źle, dlaczego nie unieważnił małżeństwa zanim poznał ciebie??? Dopiero teraz jego żona wykazuje brak gotowości do podjęcia obowiązków małżeńskich? Czy dopiero teraz to zauważył?

No cóż potrzeba matką wynalazku. O jak gardzę.
  • Odpowiedz
@PieknaKobieta bo chyba częściej zdarza się, że to dzieci olewają rodziców z byle powodu. Jakby nie ja i mój jeden brat to rodzice mogliby conajwyzej pogadać z jakąś sprzedawczynia w sklepie, bo dwójka najstarszego rodzeństwa pokazuje się ze swoimi dziećmi dwa razy w roku :Wielkanoc i wigilia. Najlepsze jest to, że nikt z nas nie wie o co im chodzi, bo nie było nawet żadnej kłótni. Ja mając do nich 200km
  • Odpowiedz
@aqualioss

PięknaKobieta, z bardzo dobrą pracą, świetnymi zarobkami, własnym mieszkaniem, bierze sobie dużo starszego rozwodnika z dziećmi. Smoki w tej bajce też były? Nie to że ci nie wierzę.


Przedawkowałeś redpilla.
  • Odpowiedz
@dzorcz

Zajebisty powód stwierdzebia nieważności.


Niezdolność do podjęcia czynności małżeńskich to jeden z najważniejszych powodów. Piszę serio, trudno o lepszy. I szanse, że to przyklepią są spore.
  • Odpowiedz
Gdy mówię, że to najpodlejsza, najbardziej chamska, wścibska i bezczelna osoba jaką znam, każdy stwierdza, że to przez wiek bo ten już jest słuszny i pewnie coś tam się jej poprzestawiało.


@BlueGryf: Jeżu jak mnie drażnią takie stwierdzenia, bo oczywiście wszystkie te babulki były idealne tylko po 80 roku życia czy nawet 10 lat wcześniej im coś odwaliło. A często zawsze takie były tylko ich ulubionymi ofiarami przemocy fizycznej był
  • Odpowiedz
@PieknaKobieta: W naszym kraju niestety pokutuje opinia, że rodzina/rodzice to świętość i obojętne jak dużo biernej agresji wykazują, należy ich szanować, bo są rodzicami. To najtrudniejsza chyba ludzka przeprawa, żeby się z demonami swoich starych zmierzyć i spojrzeć na to obiektywnie. Najwięcej agresji i przemocy jest właśnie w rodzinach, ale skoro to świętość, to trzeba ofiarnie znosić wszystko. Sam pochodzę z rodziny z dużymi problemami, gdzie fasada była wspaniała, a
  • Odpowiedz
@lebort Była szczęśliwa. Choć ostatnie lata była jego pielęgniarką. Znałem ich kilkanaście lat. Ma z nim 2 synów. Jedynie za źle mu miała, że spraw z emeryturą nie pilnował. Ale to przeszłość wojenna zostawiła swoje piętno na nim. Wiele podróżowali po świecie mieli ciekawe życie. On był artystą co trochę tłumaczy klimat kolejnych związków. Ona w niego wpatrzona była do końca. Teraz układa sobie życie, ale nie żałuje.
  • Odpowiedz