Wpis z mikrobloga

Cały ten problem z #gimboateizm jest taki, że spora grupa ludzi identyfikująca siebie jako ateistów nie wie, że tak naprawdę ateistami nie są. Czym jest ateizm? Ateizm jest odrzucaniem wiary w boga jako takiego, wyższek siły sprawczej. Można by więc powiedzieć, że ateista do kwestii wiary, kościoła, obrzędów powinien mieć taki sam jak do kwestii krasnoludków czy reptilian - nie ma i koniec. Ja nie wierzę np. w to, że na księżycu znajdują się tajne bazy nazistów i nie mam potrzeby się z nikim kłócić na ten temat - on po prostu dla mnie nie istnieje. Nie denerwuje mnie to, że ktoś w to wierzy, nie denerwuje mnie, że ktoś chciałby zbierać pieniądze na kultywowanie tradycji wierzeń w nazistów z księżyca- nie wierzę w to i nie ma dla mnie tematu.
Wiele osób która określa siebie mianem ateistów w takiej sytuacji uznałaby jednak za swój obowiązek wypowiedzieć się w stylu: "że też nadal mamy wokół tyle księżycowo-nazistowskiej ciemnoty" albo "nie wiem jak niskie IQ trzeba mieć aby nadal w to wierzyć" czy też "UDOWODNIJ MI NAUKOWO istnienie tychże jak to tam nazwałeś - nazistów z księżyca". Tylko po co ktokolwiek ma coś ci udowadniać, po co w ogóle odzywasz się w temacie, który z definicji powinieneś omijać. Jak często ateiści oburzają się o fakt że ktoś wierzy w Yeti? A jak często oburzają się o to, że ktoś wierzy w fakt, że Barack Obama jest jaszczuroczłekiem? Powinni w sumie tak samo jak o fakt, że ktoś wierzy w boga i chodzi do kościoła, skoro uważają, że ich obowiązkiem jako osoby niewierzącej jest stać w postawie anty- do tego w co nie wierzą.
No właśnie. Anty. Nie ateizm, lecz antyteizm, moi drodzy, jest Waszą domeną. Wy nie tylko nie wierzycie w boga i siły wyższe, Wy czujecie się w obowiązku im zaprzeczać, udowadniać ich bezsens. Ja naprawdę nie mam nic do ateizmu, tylko proszę nie szkalujcie go swoim antyteizmem. Nie da się być radykalnym ateistą, nie da się radykalnie w nic nie wierzyć, nie da się skrajnie nie uznawać czegoś, ale można radykalnie z czymś walczyć i wy to robicie.

Następnym więc razem nie szargajcie dobrego imienia ateizmu swoim antyteizmem, proszę Was uprzejmie, nie róbcie z ateistów jakichś katolopodobnych radykałow.

#ateizm
  • 8
@HonyszkeKojok:

spora grupa ludzi identyfikująca siebie jako ateistów nie wie, że tak naprawdę ateistami nie są

Czym jest ateizm? Ateizm jest odrzucaniem wiary w boga jako takiego,

Nie ateizm, lecz antyteizm, moi drodzy, jest Waszą domeną.

Wy nie tylko nie wierzycie w boga i siły wyższe, Wy czujecie się w obowiązku im zaprzeczać,


¯\_(ツ)_/¯
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@HonyszkeKojok: podstawą tego wpisu jest: nie wiem, nie rozumiem, bo nie chcę. Jeśli uważam, że religie są szkodliwe dla ludzkości, to dlaczego miałabym tego nie krytykować? Jedni ateiści to antyteiści, a ci mniej radykalni, którzy szanują religię itp. to bardziej gnostycy, którzy do końca nie są pewni tego, co czują i boją się krytykować.
@HonyszkeKojok: jakby połowa świata wierzyła że na księżycu bazę mają naziści, a druga połowa że komuniści, to nadal nie uważałbyś że można krytykować takie postawy?
A co jeśli w kraju byłoby parę procent osób nie wierzących w istnienia takich baz, a większość przegłosowałaby ustawy które np. zatwierdzają wydatki z budżetu na komunikację z nazistami, też mieliby siedzieć cicho?

Twój przykład ateisty to zwykła #!$%@? co daje sobą pomiatać.
Nie ma szacunku