Wpis z mikrobloga

Zaczynałem w WT ze dwa razy, za każdym razem nie grałem po miesiącu. Jakoś całokształt nie podpasował, denerwujące OP ruskie albo taki Tiger, chłopiec do bicia z wybuchającym po 1 strzale magazynem.
Z kolei samoloty kozak, polecam. Ulepszenia ogarniesz po jakimś czasie, tez miałem z tym problem.
  • Odpowiedz
@AntyPOdPIS: Ja po wielu latach przeszedłem na Wt. Modyfikacje to pierwsze naprawa, gaśnice, potem jak wolisz. A i taki tip, nie jeździć z pełnym ammo 20/30 pestek wystarcza
  • Odpowiedz
@AntyPOdPIS: WoT zmyśla czołgi, zmyśla statystyki historycznych czołgów, w wocie możesz kupić za walutę premium pociski, którymi przebijesz prawie wszystko na co trafiasz, w wocie strzelając w błotnik można sprawić, że czołg wybuchnie (upośledzone punkty zdrowia), wot stacza się na dno (ostatnio dodali czołg ze skinem nic nie różniący się od wersji bez skina i sprzedawali to za 200zł). Wszystkich powyższych nie ma w WT, więc jak dla mnie wybór
  • Odpowiedz
@swistak25: a WT nie zmyśla statystyk? Grałeś kiedyś czymkolwiek z L7? Najcelniejsze natowskie działo, najpopularniejsza armata przed erą rheinmetalla 120mm w WT jest gównem bez sensownego damage'u i tak niecelna, że przy niej RNG w wocie to pikuś. I w wyższych erach ma ją połowa natowskich czołgów.

@antypodpis
Poza tym dla każualowego gracza mimo wszystko polecam WoT albo niskie tiery w WT. Oczywiście należy pamiętać, że strzał w błotnik
  • Odpowiedz