Wpis z mikrobloga

Giordano Bruno

Kolejnym popularnym mitem – przywoływanym również tutaj na wykopie – jest postać Giordana Bruno, który w dużym skrócie miał być męczennikiem nauki, zabitym przez złą inkwizycję, choć moim zdaniem, nazywanie Bruna naukowcem to lekkie nieporozumienie: Bruno nie poszukiwał tu empirycznych uzasadnień, nie stara się przeprowadzić przekonujących dowodów. Robił coś zupełnie odmiennego: teorię heliocentryczną wywodził z myślenia magicznego, powołując się przy tym na religię egipską i panteizm. Ten „typ naukowca”, hołubiony przez cały postępowy świat, stał się raczej magiem zafascynowanym orientalną nauką[1].

Jednak od początku, Bruno wstąpił do zakonu w wieku 17 lat i szybko zaczął zachowywać się… dziwnie. Pozbył się z celi religijnych obrazów, zaczął interesować się arianizmem[2].

W 1576, pomimo sprzeciwu przełożonych rozpoczął tułaczkę po świecie, po pobycie w Rzymie zrzucił habit i udał się do Genewy[2]. Tam znieważył profesora uczelni, za co został wydalony z miasta, następnie udał się do Francji, gdzie zaczął tworzyć coraz to nowe teorie i de facto został panteistą. Dzięki swoim „śmiesznym” komedią – które słynęły z tego, że były wulgarne - mógł udać się do Londynu, gdzie zwyzywał większość ludzi na uniwersytecie Oksfordzkim, udowodniono mu plagiat i odmówiono profesury na uczelni. Pomimo tego, że schlebiał królowej Elżbiecie I, został wydalony z Wielkiej Brytanii do Francji.

Zrządzeniem losu znalazł się w mieście Lutra i przeszedł na luteranizm, jednak z powodu jego… charakteru wydalano go z kolejnych miast. Gdy wydrukował swoje 3 traktaty o magii, miejscowy proboszcz z ekskomunikował go [3].

Śmieszki się skończyły, gdy wrócił do Włoch i popadł konflikt ze szlachcicem Giovannim Mocenim, ten liczył, że Bruno wprowadzi go w świat ezoteryki i magii, ale niestety głównie pobierał pieniądze. Z tego powodu razem z przyjaciółmi obezwładnili go i przekazali Inkwizycji.
Proces trwał 6 lat, nikt nie wątpił w jego winę, od nazywania Jezusa psem przez groźby wysadzenia klasztoru do magiczno-gnostycznych teorii. Przez cały ten czas inkwizytorzy starali się uratować jego życie i dość do ugody, Bruno stwierdził, że niczego nie odwoła – znaczy, raz powiedział, że odwoła, ale potem powiedział, że jednak nie[4]. Co warto podkreślić, Bruno miał dobre warunki życia w celi – o czym nie było mowy w więzieniach świeckich[5] – oraz nie był torturowany[6].

Inkwizycja jak zawsze przekazała skazanego władzy świeckiej, by ta go sama osądziła. Jak zaznacza Roman Konik: ,,...Giordano Bruno został przekazany gubernatorowi Rzymu z prośbą, aby kary nie oznaczała śmierci ani okaleczenia[7]”, jednak wyrok śmierci był de facto nie do uniknięcia. Według prawa świeckiego Giordano Bruno zawinił zdradą i dezercją, za co mógł być natychmiast stracony[8]. Co więcej, Bruno wiele razy publicznie mówił, że zostanie przywódcą reformy religijnej i publicznej, a dzięki magicznej mocy podporządkuje sobie każdego możnowładcę [9].

Dlatego rację ma Roman Konik, gdy stwierdza: Bruno zginął nie tyle za swe poglądy naukowe, jak to wskazuje wielu współczesnych historyków, co raczej jako rebeliant, człowiek niebezpieczny politycznie, heretyk, i przeciwnik Kurii Rzymskiej…[10] Bruno więc nie był męczennikiem nauki, a heretykiem, magiem, pseudonaukowcem, rebeliantem, dezerterem, panteistą lub gnostykiem i zdrajcą. Inkwizycja do końca starała się uratować Gordiana, jednak ten odrzucił tę propozycję.

[1] Roman Konik, w Obronie Świętej Inkwizycji, Wektory, Wrocław 2004, str. 125 – 126 [2] Tamże, str. 126
[3] Michael Hesemann, Ciemne Postacie w historii Kościoła, Wydawnictwo M, Kraków 2013, str. 246 – 250
[4] Roman Konik, w Obronie Świętej Inkwizycji, Wektory, Wrocław 2004, str. 128 – 131 [5] Tamże, str. 130
[6] Michael Hesemann, Ciemne Postacie w historii Kościoła, Wydawnictwo M, Kraków 2013, str. 246 – 250
[7] Roman Konik, w Obronie Świętej Inkwizycji, Wektory, Wrocław 2004, str. 131
[8] Michael Hesemann, Ciemne Postacie w historii Kościoła, Wydawnictwo M, Kraków 2013, str. 252
[9] Roman Konik, w Obronie Świętej Inkwizycji, Wektory, Wrocław 2004, str. 128 [10] Tamże. Str. 132

Dzisiejszy wpis został przygotowany przez youtubera, apologetę Polskiego Inkwizytora
link do kanału:https://www.youtube.com/channel/UCrhNH6v29SZIbi4DODenKiQ

#wiara #religia #katolicyzm #chrzescijanstwo #historia #ciekawostkihistoryczne #4konserwy #mikromodlitwa #mirkomodlitwa #naukowcywiary #bekazkatoli #ateizm i może #gruparatowaniapoziomu
H.....a - Giordano Bruno

Kolejnym popularnym mitem – przywoływanym również tutaj n...

źródło: comment_hd6xVvd8nj7RJltFeEaeo3f9IyFDP4NQ.jpg

Pobierz
  • 62
@Koliat: Spróbuj teraz wyjść, cwaniaczku, na środek miasta w Polsce i zacznij grozić, że wysadzisz budynki rządowe w powietrze.

Zobaczymy czy spotkasz się z pokojowym nastawieniem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mit o "naukowcu Bruno" ci upadł, więc wymyślasz byle banialuki, żeby odciągnąć uwagę od tego, że żaden z zarzutów inkwizycyjnych Giordano Bruno NIE DOTYCZYŁ OBRONY NAUKI, o czym zarzekałeś się jeszcze wczoraj.

PS. Sam ten fragment pokazuje,
@Koliat: Możliwe, bo piszę z telefonu, a jeśli tak jest, to przepraszam za pomylenie cię z kimś innym.

Nie zmienia to jednak sensu wypowiedzi: Bruno nie został skazany za obronę nauki, ba - nawet nie został skazany przez samą Inkwizycję, a przez świecki sąd. Co więcej - dostał wyrok śmierci za groźby terrorystyczne, zdradę, dezercję, oszustwa finansowe i groźby wobec władcy.

Która gałąź nauki nakazuje grożenie wysadzeniem klasztoru i przejęciem władzy
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@MagnaPomerania: tak bardzo chodziło o groźby pod względem klasztoru że jego dzieła wpadły na listę ksiąg zakazanych, a w wieku XVI z pewnością jeden człowiek mógł być brany na poważnie że był w stanie wysadzić mury kościelne. Tak dla chronologii, dynamit wynaleziono pod koniec XIX wieku :) to na pewno chodziło o te groźby, był terrorysta jak nic.
swoją drogą zabawne jest ze mówicie o władzy świeckiej w Rzymie który w tym czasie był miastem papieskim. Z pewnością rozdział państwa i kościoła w XVI Rzymie był ewidentny :D


@Koliat: Uwierz mi (lub nie), ale nawet te 500-600 lat temu możnowładcy nie mieli poczucia humoru, gdy ktoś im groził zagrabieniem majątku i pozbawieniem władzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie potrzebowali oni zgody Kościoła, by kogoś takiego
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Giordano_Bruno#Works wszystkie

@Koliat: Grad logicznych argumentów mnie powalił.

Powtarzam: jeśli chcesz być częścią rzeczowej dyskusji, zaprezentuj swoją wiedzę na temat ksiąg Giordano Bruno.
Nie wiesz co w nich jest, ale NA WIARĘ ZAKŁADASZ, ŻE SĄ NAUKOWE? xD

Po antyklerykale nie spodziewałbym się takiego aktu wiary, przyznam szczerze ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Podpowiem: po niektórych tytułach już widać co jest "nie halo".
@Hans_Landa:

Dwa tygodnie temu wrzuciliście:

Św. Augustyn - prekursor teorii ewolucji


a dzisiaj

nazywanie Bruna naukowcem to lekkie nieporozumienie


Oczywiście Giordano Bruno stał bardzo daleko od współczesnej metodologii naukowej (w tamtym okresie to nie dziwne), ale jego niektóre pomysły były dość trafione i dzisiaj nauka tym się właśnie zajmuje:

gwiazdy widoczne na nieboskłonie stanowią inne, odległe słońca rozrzucone w przestrzeni nieskończonego Wszechświata. Słońca, dookoła których krążą ich własne planety, zamieszkane przez
Bruno próbował swoich sił na polu filozofii. Wkładasz w mój argument że to są książki naukowe - nigdzie tak nie napisałem, więc Twoje zarzuty w poprzednich 3 wypowiedziach są do niczego.


@Koliat: No skoro cierpiał "za poglądy naukowe" to jakąś naukę musiał praktykować, nieprawdaż? A jeśli (zgodnie z mylnym założeniem) Bruno został zamordowany za naukę i jego książki zostały zakazane przez "nienawidzący nauki Kościół", to znajdziesz tam naukowe dzieła, nie? (