Wpis z mikrobloga

#neuropa #homoseksualizm #lgbt
Radna PiS na posiedzeniu komisji rady miasta poświęconym kwestiom budżetowym, pyta o dyrektorów szkół i nauczycieli o ich orientację seksualną, bo... była ciekawa.

- Nie wiemy dokładnie do kogo skierowała swoje pytanie, ale pytała o to, czy wiadomo coś na temat tego, czy osoby homoseksualne są zatrudniane w lubelskich szkołach i czy sprawują w nich funkcje dyrektorskie - mówi radny Michał Krawczyk, który był na posiedzeniu i dodaje, że wśród obecnych zapadła wówczas konsternacja.

Przewodnicząca Komisji ds. Rodziny, Monika Orzechowska, dokładnie odnotowała, jak brzmiało pytanie zadane przez prof. Jaśkowską: „Czy na przestrzeni pięciu, ośmiu, dziesięciu lat miasto miało takie przypadki, a komisja o tym wie, że np. w szkołach albo przedszkolach, dyrektorami albo nauczycielami były osoby homoseksualne”.

- Zapytałam ją, w jakim celu zadała to swoje pytanie. Odpowiedziała, że była ciekawa, jak to jest, ponieważ pan Biedroń zadeklarował swoje preferencje, a jest prezydentem miasta. Ktoś w tym momencie stwierdził, że pani radna może złożyć interpelację do wydziału oświaty w tej sprawie - mówi w rozmowie z reporterką TOK FM Monika Orzechowska.

- Przypomniałem pani radnej, że w Polsce, na szczęście, ani przyjmując kogoś do pracy, ani oceniając go w trakcie wykonywania obowiązków, nie pyta się o orientację seksualną ani o wyznanie - mówił Krawczyk.


źródło

( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 1