Wpis z mikrobloga

@beee: tak działa wolny rynek ;-)

A tak serio - pozostałe SSL mają swoje cechy, w tym również cechy bezpieczeństwa (teoretyczne), a certyfikaty z walidacją podmiotu rejestrującego umożliwiają potwierdzenie klientowi, że jest na stronie konkretnej firmy
  • Odpowiedz
@beee: Jednym z różnic jest to, że #letsencrypt nie ma gwarancji. Kupując certyfikat dostajesz gwarancje, która jest Twoim ubezpieczeniem w razie złamania szyfru certyfikacji. Wtedy dostajesz odszkodowanie od firmy, która wystawiła certyfikat.
  • Odpowiedz
@beee: z tego co widzę, to aby taki certyfikat używać musisz mieć dostęp w swoim hostingu do shell'a i jak to jeszcze mało, to musisz mieć uprawnienia do uruchomienia jakiegoś serwera ACME, który komunikuje się z CA letsencrypt (musi pracować razem z Twoim serwerem www)

Jak ominęli potrzebę posiadania CA w przeglądarkach i weryfikację klucza po stronie oprogramowania klienta, to trudno mi się z tego opisu domyślić ...
  • Odpowiedz
z tego co widzę, to aby taki certyfikat używać musisz mieć dostęp w swoim hostingu do shell'a i jak to jeszcze mało, to musisz mieć uprawnienia do uruchomienia jakiegoś serwera ACME, który komunikuje się z CA letsencrypt (musi pracować razem z Twoim serwerem www)


Dokładnie jak z każdym innym certyfikatem DN: musisz udowodnić, że kontrolujesz domenę, czyli potrafisz pod nią umieścić określony plik lub dodać rekord w DNS

Jak ominęli potrzebę posiadania
  • Odpowiedz
@wonsz_smieszek: to, że przeglądarka weryfikuje jakim kluczem CA jest podpisany certyfikat, który podrzuca serwer ( w tym wypadku letencrypt) i aby zobaczyć "zieloną kłódeczkę" przeglądarka musi mieć główny root CA lub pośredni w swoim repozytorium kluczy.

Pytanie na samym początku brzmiało na czym polega tani SSL.
Najczęściej polegał na tym, że taki wydany certyfikat nie był podpisany root CA, który znajdowałby się w repozytorium przeglądarki ... i dostawało się ostrzeżenie, że certyfikat
  • Odpowiedz
@beee LE generujesz na 3 mies.
Nikt poważny nie będzie zawracał sobie głowy czymś takim.
Owszem, niketore hostingi oferują automatyczne przedłużanie, ale jak ktoś lubi stawiać własne jaja na pieńku.... ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Ps. Pierwsza rzecz która skutecznie powstrzyma klientów od zakupów w sklepie internetowym to jakikolwiek błąd certyfikatu.

Pps. Również jestem ciekaw jak LE "zainstalowalo" się w przeglądarkach, że nie trzeba zatwierdzać ich certyfikatu podczas
  • Odpowiedz
LE generujesz na 3 mies.

Nikt poważny nie będzie zawracał sobie głowy czymś takim.

Owszem, niketore hostingi oferują automatyczne przedłużanie, ale jak ktoś lubi stawiać własne jaja na pieńku.... ( ͡~ ͜ʖ ͡°)


@Dibhala: można też zapomnieć opłacić przedłużenia certyfikatu wykupionego w innej firmie, więc co za
  • Odpowiedz
@ecco

można też zapomnieć opłacić przedłużenia certyfikatu wykupionego w innej firmie, więc co za różnica?


Zapomnieć raz w roku czy na kilka lat - jak na tyle wykupisz - zabiera mniej czasu, co mus odnawiania co 3 miesiące.
Ja mam co robić z czasem i marnowanie go na kolejną powtarzającą się czynność nie jest mi potrzebne. Automaty bywają zawodne, więc i tak musiałbym doglądać osobiście czy wszystko
  • Odpowiedz