Wpis z mikrobloga

Czemu nie urodziłem się synem rolnika?

Znajomy nim jest i wiecie jak to wygląda?
Sieje sobie 10 hektarów pszenicy, a wygląda to tak, że jest kilka dni siania, za jakiś czas kilka dni pryskania, kombajn no i na koniec oczywiście sprzedaż.
Koszt zasiania - 5 tysiący złotych
Zyski - zależne od zbiorów ale średnio 30 tysięcy złotych!

Czacie to?
Jest łącznie jakieś 2 tygodnie roboty a zysk na poziomie 2500zl miesięcznie przez cały rok..
Przecież to praca marzeń.

Ja oczywiście musiałem urodzić się korposmieciem który #!$%@? 8 godzin dziennie w wyścigu szczurów na jakiegoś oligarchę za 3500 zł miesięcznie a jak mu się znudze to weźmie jakiegoś innego korposzczura bo przecież dzisiaj praca w korporacji to spełnienie marzeń..

#przemyslenia #rolnik #gospodarstwo #oswiadczenie #rola #pszenica #korporacja #praca
Pobierz korporacion - Czemu nie urodziłem się synem rolnika?

Znajomy nim jest i wiecie jak...
źródło: comment_82WqHMqVY2pngirw9UEOKd8zp3oZjG58.jpg
  • 18
@Pro_Proboszcz: Zdarza się. A co do tego to OP wypisał jedynie zalety, że #!$%@? się cały rok, i masz pieniądze. Gdyby tak było, to po co komu byłby przemysł? Wszędzie trzeba pracować, tylko że na roli jest przez krótszy okres cięższa praca, a w mieście lżejsza (jak mniemam, ale pewnie zależy od tego kto gdzie pracuje, poprostu tak mi się wydaje) ale cały czas. Pozdrawiam ( ͡~ ͜ʖ ͡