Wpis z mikrobloga

Wiecie co mnie w-----a w polskich ateistach? To, że często osoby nazywające się ateistami to tak naprawdę antyklerykałowie a ich ateizm wynika nie z przekonania, że nie ma boga, a z tego, że "nie lubią kościoła". Strasznie się irytuje kiedy jakiś kolejny Mirek coś pisze jaka to religia nie jest zła i wplata w to, że tak naprawdę to w boga wierzy, ale nie pasuje mu forma.
Trudno jest pogadać z kimś sensownie, merytorycznie o sensie życia, istnienia, czy o tym co jest po śmierci. Nie trawię instytucji kościoła, a przez to, że nie możemy się od niego odkleić, to mam wrażenie, że kościół cały czas wygrywa.
Jednocześnie czy jako ateista mam zapomnieć o całej historii kościoła? Nie, kościół chciałbym traktować jako element tradycji, naszej kultury. Tak jak na Islandii buduje się świątynie Odyna mimo, że w Odyna nikt tam nie wierzy. Po prostu traktuje się to jako symbol, kultywowanie tradycji. Nauki kościoła też nie są przecież z gruntu złe. Przykazania są w gruncie uniwersalne, nauki poza tym, że nakazują wiarę w cuda i głupoty też nie uczą złych rzeczy.
Mój postulat wyborczy - kościół jako element tradycji, ale księża i msze niech w----------ą.

#religia #ateizm #przemyslenia #kosciol
GrammarNazi - Wiecie co mnie w-----a w polskich ateistach? To, że często osoby nazywa...

źródło: comment_uwDIC9PlFPoSfcAs4j2AA1K1zTwTL3ly.jpg

Pobierz
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@GrammarNazi: Mylenie ateizmu z deizmem lub praktykowaniem niezależnym jest słabe, ale kościół jako forma tradycji? I to bez kleru i rytuałów? Czyli właściwie chcesz zostawić tylko budynki (nikomu niepotrzebne) i formalną doktrynę katolicką, trochę się to nie klei.
A gadanie że nauki kościoła nie są złe, że przykazania uniwersalne... nie.
Przykazania to strasznie syfna podstawa moralna. Dlaczego mam wg ciebie uznać tylko jednego boga? Dlaczego mam nie mówić Jehowa bez
  • Odpowiedz
  • 1
@PanMixer Trochę skróciłem niepotrzebnie to co miałem na myśli. Dlatego, że kościół według mnie istotnie jest szkodliwy. Jak człowiek, który wierzy w cuda, który myśli, że modlitwa ma jakąkolwiek moc, może logicznie i sensownie myśleć? Dlaczego w pewnym wieku dziecku mówi się, że tak naprawdę Mikołaja nie ma, ale dalej mówi mu się, że Jezus chodził po wodzie, umarł i zmartwychwstał? Jedno i drugie jest tak samo nieprawdopodobne a w jedno
  • Odpowiedz
  • 0
@ArtWrt147 Ponownie uprościłem. Może nie tyle zostawiać jako formę tradycji co nie odcinać sie od historii. Nie można się historii wyprzeć, nie można powiedzieć, że Kościół nie miał wpływu na kształtowanie się narodów i w znaczący sposób nie ukształtował nas. Może nie wiem, zachować jako muzeum? Na pewno nie w formie zorganizowanej.
  • Odpowiedz
@GrammarNazi: W takim formacie to tak, należy pamiętać o historii, na pewno nie usłyszysz ode mnie twierdzenia że bez kościoła świat byłby utopią; pomimo iż KK był źródłem okrucieństwa i hamował postęp, wpływ jaki miał na zjednoczenie Europy i stworzenie cywilizacji nie da się zbagatelizować. Ale większość dóbr kościoła powinno być upłynnione i przekazane do organizacji charytatywnych, nieruchomości z powrotem do państwa, co większe katedry i słynniejsze budynki, tak jak
  • Odpowiedz
  • 1
@ArtWrt147 Zgadzam się z tym co napisałeś, chociaż jak dla mnie to idealnym światem byłby świat bez wiary w jakiekolwiek niewidzialne wyższe siły a kierowanie się wyłącznie rozumem.
  • Odpowiedz
To nie ateiści, tylko pozerzy-ignoranci


@alcest: Antyteiści*

Antyteizm związany jest z poglądem, że religie teistyczne lub wiara w boga są szkodliwe. Mimo to antyteista może wierzyć w boga, a zatem antyteizm może być również nieateistyczny
  • Odpowiedz
Nauki kościoła też nie są przecież z gruntu złe. Przykazania są w gruncie uniwersalne


@GrammarNazi: nie wszystkie drogi kolego, nie wszystkie

w przykazaniach masz część boską, w naukach też sporo niebezpiecznych pierdół
z ogółem się zgadzam, ale szczegóły
  • Odpowiedz
@GrammarNazi: No to wskażmy ją łopatologicznie:

Jeśli na Islandii wznoszona jest świątynia Odyna i wiadomo, ze nie jest to budowla o innym przeznaczeniu, a z kultową/mitologiczną nazwą (jak Ateneum w Warszawie, Panteon w Paryżu czy Walhalla w bawarskim Donaustauf), to znaczy, że wnosi się ją z inicjatywy lokalnych germanowierców zrzeszonych w Islenskaja Ásatrúarfélagið - Islandzka Wspólnota Asatru.

A Ásatrú znaczy "wiara w Azów", czyli najważniejszą rodzinę
MannazIsazRaidoKaunanOthala - @GrammarNazi: No to wskażmy ją łopatologicznie:

Jeśl...

źródło: comment_JzN74f8h1VlpwU6FwoDvbI9tVRXPa8vV.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz