Aktywne Wpisy
zdarza mi się podejmować nierozsądne decyzje finansowe, ale potem słyszę, że ktoś robi wesele za 80k z którego nawet połowa się nie zwróciła.
no ale musi być z pompą, DJ radiowy za 8k żeby sąsiedzi widzieli xD
To trzeba mieć coś z deklem
no ale musi być z pompą, DJ radiowy za 8k żeby sąsiedzi widzieli xD
To trzeba mieć coś z deklem
#praca #integracja #warszawa #programowanie #programista15k
Za dwa tygodnie mamy zjazd naszego polskiego oddziału. Macie może jakiś fajny pomysł co zrobić w ramach integracji? Kręgle? Billard? Trochę to jest oklepane -_-
Za dwa tygodnie mamy zjazd naszego polskiego oddziału. Macie może jakiś fajny pomysł co zrobić w ramach integracji? Kręgle? Billard? Trochę to jest oklepane -_-
Znalezisko do wykopania - https://www.wykop.pl/link/4305615/acleague-motorsport-capsule-gt3-cup-runda-5-road-atlanta-na-zywo-od-20-20/
Transmisję na żywo ze starcia PRO zapewni @Sefni na swoim streamie.
Harmonogram poniżej:
19:30: start 60-minutowego treningu
20:30: start 30-minutowych kwalifikacji
21:00: start 60-minutowego wyścigu
--------------------------------------------------------------------------
-> Discord | FB | mCapsule | acleague.pl | autogen.pl <-
--------------------------------------------------------------------------
#assettocorsa #acleague #simracing
Treść została ukryta...
Prekwalifikacje na Medach (nie umiem na softach) zawaliłem przez T10 ostatni lewa-prawa i pod górkę... i wylądowałem w semiPRO ze stratą 0.03s
Kwalifikacje niby dobrze (P2) bo grip chyba się nieco podniósł i zszedłem poniżej 1:20, ale znów zawaliłem na T10, bo przed miałem zieloną deltę i to sporo... Na dodatek powiem, że BL zrobiłem z czerwoną kropką i miałem odpuścić, nawet nie wiem czy trochę nie odpuściłem, ale na szczęście nie całkowicie - pTracker coś fiksował...
Wyścig, no cóż, start spokojny, nie lubię tej pogody imitującej słońce i cienie, oślepiające, itd...
Ale i tak jakoś mi się za liderem jechało, i tempo było czułem na wygraną, ale kuźwa, jechać za kimś, wyprzedzić to ciężko, a przede wszystkim nie jechałem swoim tempem, czułem że mogę szybciej. Później zrobiłem 2 błędy jedem po drugim (wiadomo gdzie, no oczywiście że na T10) i spadłem na 3, a później jeszcze jeden błąd (bo się zagapiłem) i poleciałem za tor łapiąc hurtem dwa ścięcia - jak by było mało że straciłem z 10 pozycji...
Spokojnie jeszcze podgoniłem, ale za T10 kolega Nvi wpadł w poślizg i stanął w poprzek i niestety ruszał się do tyłu i nie hamował i już nie wiedziałem gdzie pojedzie i się qzwa na nim rozwaliłem. I to był koniec Drogi do Atlanty, a na starcie i początkowej fazie wyścigu czułem że spokojnie z cierpliwością mogę wygrać ten wyścig, ale nawet go