Wpis z mikrobloga

@Norwag93: racja racja, ale w moim przypadku jest inaczej. Mialam się zdobyć na odwagę ale sprawy osobiste się rypły i nie mogę do gościa tak po prostu podejść. Poza tym to już chyba nieaktualne ¯\_(ツ)_/¯ tak w ogóle to ciężko się zdobyć na taki krok osobie z moim „głupim honorem” który wpoił mi ojciec, który nie wyobraża sobie żeby ktoś grzmocił jego córeczkę
  • Odpowiedz
tak w ogóle to ciężko się zdobyć na taki krok osobie z moim „głupim honorem” który wpoił mi ojciec, który nie wyobraża sobie żeby ktoś grzmocił jego córeczkę


@matka_wszystkich_psow: myślę że żaden ojciec sobie tego nie wyobraża bo dla rodziców zawsze będziesz "małym skarbem" xD. Co do tego "głupiego honoru" to jak to się ma do bycia z kimś? Masz opory przed czym dokładnie? Przecież nie musisz od razu iść
  • Odpowiedz
@Norwag93: raz spróbowałam flirtowania ( ͡° ͜ʖ ͡°)
poznałam gościa, ideał wg moich standardów (i zgadnij co? niższy ode mnie)
pierwsze spotkanie, totalnie koleżeńskie, gadka super, on słodziak, ja już zakochana, ale on nie wydaje się zainteresowany
drugie spotkanie, zdenerwowałam się, bo chciałam mu jakoś zaimponować albo zainteresować, zaczęłam zachowywać się jak nie ja, on raczej się śmiał, zrobiłam z siebie idiotkę i nigdy więcej się
  • Odpowiedz
@Gaya_Deguchi: no i co w tym złego? jak byś nie spróbowała to byś gdybała albo żałowała że nie spróbowałaś. Ostatnie próby w moim przypadku to "mam chłopaka" (ale serio ma więc + że nie c-----a wymówka xD), a druga to cholera wie co ale też nie wyszło (po prostu dziwne zachowanie dziewczyny i sprzeczne sygnały). Flirtowało ze mną kilka dziewczyn ostatnio, ale jakoś średnio mi pasowały bo ładny wygląd nie
  • Odpowiedz
@Norwag93: ja akurat najlepiej "się sprzedaję" jak mi nie zależy
a jak tylko zaczynam mieć presję na wypadnięcie jak najlepiej to jedyne co potrafię wykrztusić to "lubię placki" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
i nie chodzi tylko o relacje damsko-męskie, ale np. rozmowy o pracę

ale najgorsze jest, kiedy koleżka, który mnie w ogóle nie interesuje zaczyna startować i to nieudolnie
zaczynam odczuwać jego zdenerwowanie i denerwuję
  • Odpowiedz
@Gaya_Deguchi: W sumie trochę się z tym utożsamiam, jak mi zależy to za bardzo się staram i efekt jest przeciwny. Ale nie mam blokady w mowie, więc nie do końca to samo, ale najlepsze wrażenie robię wtedy jak w pobliżu nie ma nikogo na kim mi zależy, robię się trochę sztywny wtedy. A bycie podrywanym przez kogoś kto na starcie odpada to w sumie standard. Najbardziej mnie wkurza że sporo
  • Odpowiedz
@Gaya_Deguchi: jeśli chodzi o ten test osobowości to jestem na pograniczu INTP/INTJ, jednak uwzględniając to co czytałem o różnicach to osobiście bardziej się identyfikuje z INTP. W sumie jestem ciekaw jak by zadziała Twoja "łatwość czytania ludzi" na mnie xD

Ludzie często myślą że jestem zimny i niedostępny, ponieważ nie wiedzieć czemu, moje emocje które wewnętrznie są dosyć mocne, nie są spięte z gestami albo mimiką twarzy. A kompletna lipa jest wtedy jak rozmawiam o czymś co wymaga myślenia i odpływam w trakcie rozmowy do swojej wyobraźni żeby coś lepiej wyjaśnić itd. Mam wtedy takie zimne spojrzenie i rozmówca pewnie myśli że mam w------e albo że ja myślę że on jest jakimś kretynem że się o coś zapytał. Na szczęście jak ktoś ma okazję mnie lepiej poznać to pewnie dochodzi do wniosku że po prostu tak mam i tyle..

a już najlepsze jest "co tam" czytaj: zagadałem, teraz mi zaimponuj, zobaczymy czy będziesz brana pod uwagę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
nie jesteś brana pod uwagę w romantycznym tego słowa znaczeniu, więc luzik xD


@Norwag93: no, masz szczęście! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

mój brat to INTP, także znam ten typ. On np. swoją obecną żonę wyrwał na świetny tekst. Ona do niego jedno z moich "ulubionych" wyzwań: co tam jeszcze ciekawego powiesz?, na co mój brat bez cienia zażenowania sprzedał jej tekst o długości ciała dorosłych osobników iguan zielonych
  • Odpowiedz
@Gaya_Deguchi: miał trochę szczęścia, i do dziewczyny i do zainteresowań że akurat podziałało. W moim przypadku ciężko jest mi znaleźć dziewczynę która nadawała by się do rozmowy o elektronice, dronach, fizyce czy biologii związanej z funkcjonowaniem mózgu (to ostatnie może dziwnie brzmi ale dosyć ciekawa sprawa xD). Ogólnie mało jest osób które interesują się jakimiś naukowymi rzeczami, a fakt że wiele z tych rzeczy to domena mężczyzn to muszę się ograniczać do dziewczyn typu intp/intj, ponieważ z jakiegoś powodu bardziej interesują się tym niż gadaniem o paznokciach czy serialach. Nie mam nic do paznokci i seriali, to drugie jest nawet fajne jak masz czas, ale tylko wtedy jeśli nie jest to jedyna rzecz o której można z kimś pogadać. Ogólnie uważam że najrozsądniej jest poznać jakąś IN** ponieważ z ludźmi tego typu najlepiej się dogaduję, ale wiem też że jest mało takich dziewczyn.

Jak na razie spotkałem jedną która zwróciła moją uwagę, ale chyba ma mnie w dupie. Tzn. nie jestem do końca pewien, ponieważ poznałem ją na wyjeździe i poza tym wyjazdem widziałem ją raz. Jest bardzo jak ja, więc myślałem też nad taką możliwością, że po prostu zachowuje się jak ja jeszcze 2-3 lata temu, czyli stress i nerwowa krótka interakcja jak ktoś się podoba xd będę się z nią widział w większym gronie znajomych za jakiś miesiąc więc pewnie zapytam prosto z mostu czy nie chciała by gdzieś razem wyjść bo mi się podoba itd. najwyżej powie nie - ale zawsze mam wrażenie że to i tak jest ok, ponieważ taka osoba zawsze poczuje się dobrze ponieważ wie że ktoś się nią interesuje.

W sumie to po prostu lubię jak dziewczyna nie jest taką "biedną sierotą która potrzebuje ciągle pomocy", ma swoje zdanie i potrafi dyskutować. Nie mówię o takich zaborczych babach, tylko o takich które potrafią przekonać i potrafią być przekonane jeśli argument jest dobry. Mówi się że faceci patrzą tylko na wygląd, ale to jest bardzo dalekie od prawdy jeśli koleś ma sprawny
  • Odpowiedz
@Norwag93: jako dziewczyna IN** przyznam, że takie prosto z mostu zaproszenie gdzieś, nawet jakbym gościa lubiła by mnie nieco wystraszyło, ale to ja a jak wspominałam - jestem dziwna :D

tak z tym, jak i ze znajomymi, których warto przy sobie zatrzymać - ja mam podejście, że jeśli relacja ma być prawdziwa i wartościowa to nie trzeba jej pomagać sztucznością, sama się rozwinie we właściwym kierunku
jeśli coś trzeba wymuszać to znaczy, że coś jest nie tak

ale dowodzimy chyba, że z całymi tym podobaniem się i ogólnym wyrywaniem i zagadywaniem tak wygląd jak i charakter są ważne i
  • Odpowiedz
jako dziewczyna IN przyznam, że takie prosto z mostu zaproszenie gdzieś, nawet jakbym gościa lubiła by mnie nieco wystraszyło, ale to ja a jak wspominałam - jestem dziwna :D


@Gaya_Deguchi: to jak powinno się zagadywać do dziewczyny IN
? xD

Co do znajomych to miałem na myśli właśnie zdrową relację, nic nie wymuszane itd. To takie powiedzenie, wiadomo że nic na siłę.

Ja w sumie też nie mam parcia na
  • Odpowiedz
to jak powinno się zagadywać do dziewczyny IN**? xD


@Norwag93: nie wiem jak do niej, za nią nie odpowiem :D
u mnie liczy się naturalność, nie umiem tego opisać, bo często to bardzo indywidualna kwestia chwili
jeśli wyczuwam zamiar podrywania to c--j bombki strzelił
najpierw wolę spotkania w większym gronie, bez presji, ale jeśli naturalnie rozmawia się i spędza czas tak, że się coraz więcej czasu spędza tylko we dwoje to już
  • Odpowiedz
jeśli wyczuwam zamiar podrywania to c--j bombki strzelił


@Gaya_Deguchi: że sam o tym nie pomyślałem... rozumiem to bo poniekąd sam tak mam, najgorsze jednak jest to że nie wiem jak można poznać kogoś takiego bliżej bo to dosyć solidna bariera :p
  • Odpowiedz
@Norwag93: da się poznać i wyrwać taką osobę, ale potrzeba do tego wiele lat i wiele przegadanych godzin i podejścia "nie wprost"
ale to nie znaczy, że mówię, że masz nie próbować zaprosić gdzieś tę dziewczynę, mnie nie słuchaj :D
  • Odpowiedz