Wpis z mikrobloga

Tl;dr: Mam problem z wyłączaniem komputera - muszę przytrzymać przycisk power aby się wyłączył. Historia trochę przydługawa ;)

W wakacje poprzedniego roku kupiłem nowy monitor, a do niego między innymi kabel display port. Po podłączaniu monitora tym kablem komputer nie chciał się uruchomić - wciskałem przycisk power, na kilka sekund wszystkie wentylatory się włączały, diody zaświecały, a później power off. Chwilę później sam się włączał i ponownie - wentylatory on, diody on, power off, w kółko.

Po kilku dniach wyczytałem, że jest to problem z kablem display port który kupiłem - posiada jakiś dodatkowy pin, który powoduje spięcie/zwarcie, whatever. Kilka linków jakby ktoś chciał poczytać:
http://www.tomshardware.co.uk/answers/id-2957690/computer-restarting-display-port-plugin.html
http://monitorinsider.com/displayport/dp_pin20_controversy.html

Zmieniłem zatem kabel na hdmi i wszystko zaczęło działać cacy. Do momentu wyłączenia komputera... Od tamtego czasu, żeby wyłączyć komputer muszę przytrzymać przycisk power...
Wyłączam system (nieważne czy to windows czy to linux), słyszę jak wszystko się wyłącza (monitor gaśnie, dyski się wyłączają) ale diody i wentylatory nadal pracują do momentu aż nie przytrzymam przycisku power.
Restart komputera trwa dłużej (około 10s?), wyjście z biosu tak samo.

Próbowałem kilkukrotnie przeczyścić cały komputer, powyjmować wszystko co zbędne żeby przetestować na "golasie", wymieniałem pamięci, grafę, zasilacz, odłączałem dyski, przestawiałem zworki, resetowałem bios, odpinałem power i "ręcznie" odpalałem kompa, ale dalej żeby wyłączyć muszę przytrzymać power. Płyta główna wizualnie nie posiada żadnych uszkodzeń, brak wybrzuszeń, itp. Windows nigdy nie rzucił BSODem.
Teraz do sedna - czy ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem i może coś poradzić, czy jedyne co pozostało to wymiana bebechów? ;) Jeśli konieczna będzie bebechów to może ktoś będzie chciał kupić mobo + proc + ram? :D

Komputer już trochę wiekowy (nie kręcony, nie kopany):
Procek: i5-3470
Mobo: Asus P8B75-V
Ram: 16 GB (1x 8GB + 2x 4GB)
Grafa: GTX 1060 FE
Zasilacz: Be Quiet 600W

#pcmasterrace #komputery #pytanie #problem
  • 7
@wjt Sprawdź ustawienia co się dzieje po zamknięciu systemu w ustawieniach. Może komp po prostu wchodzi Ci w stan uśpienia albo jakaś hibernacjie? Możesz w bios wyłączyć określone stany zasilania dla hibernacji aby mieć pewność.
@Variv: Hibernacja i uśpienie standardowo wyłączają komputer, tj. wentylatory stają i diody się nie świecą. Prąd dochodzi tylko i wyłącznie do RAM albo dysku (zależy czy uśpienie czy hibernacja).
@wjt: Dobra uznam, że masz Win10. Nie pamiętam takich przypadków w siódemce.

Jedyne co kiedyś znalazłem w takich przypadkach to IMEI (Intel (R) Management Engine Interface), który z jakiegoś powodu powstrzymywał shutdown.

Nie mam przy sobie akurat działającego kompa z Intelem, ale to było chyba coś takiego:
1. Menadżer urządzeń
2. Urządzenia/Usługi systemowe
3. Intel (R) Management Engine Interface, chyba że jest jakaś spolszczona nazwa. Klikasz na właściwości
4. Powinna być
@Variv: mój bios (aktualny) jest chyba bardzo okrojony, bo jedyne co mam z zarządzania energią to budzenie po peryferiach i deep s4 które nie mam pojęcia co oznacza, ale zmiana nic nie daje ;)

@Amasugiru: obecnie windows 10, ale problem się ciągnie od czasów 8/8.1. Tylko ostatnio zaczął coś bardziej doskwierać ;) Próbowałem też coś debianowego z linuchów, chyba Mint, efekt dokładnie taki sam. A wracając do Twojej instrukcji -
Za każdym razem jak podchodziłem do rozwiązania tego problemu to znajdowałem nowe materiały na ten temat... Tym razem był to strzał w dziesiątkę i znalazłem post z 2012, że jest to znany problem w płytach ASUSa... Mam nadzieję, że tylko w tamtej rodzinie (3gen intel) ale osobiście się wyleczyłem z płyt głównych tego producenta ;)

Link dla potomnych: http://www.tomshardware.co.uk/forum/313142-30-fans-running-shutdown#r4388485
W skrócie: reflash bios, windows (!), shutdown, kabel zasilający out, clear cmos, boot.