Wpis z mikrobloga

Tak mi sie przypomnialo czytajac jeden z wpisow.

Dawno temu przyszla do naszego dzialu (robilismy "analizy" na komputerze sprzedanych produktow) nowa pracownica, okolo 40 lat. Babeczka w ogole nie ogarniala komputerow, wczesniej pracowala na poczcie (kase liczyla czy cos). No wiec, po kilku dniach szkolenia wszyscy wiedzieli ze ma problem. Wysylka maili, zalaczniki, czy pisanie (tak, tak, pisanie) w wordzie. Ale najlepsza sytuacja bylo jak siedzialem niedaleko i w pewnym momencie "bigblacksasuage! Cos mi sie popsulo!" odwracam sie, a tam wlaczony wygaszacz ekranu ( ͡° ͜ʖ ͡°) poruszylem myszka, ekran sie pojawil i podziekowala. byl to chyba ostatni dzien, bo sama sie zwolnila. Smutna troche historia ze starsi ludzie nie ogarniaja rzeczywistosci, ale z nami pewnie bedzie tak samo
#pracbaza #heheszki
  • 4
@Paula_pi: Ja tam jestem w stanie w to uwierzyc. Sam bylem swiadkiem podobnej sytuacji. Facet okolo 40 lat, cala dotychczasowa kariera to McDonald's (dorobil sie stanowiska zastepcy kierownika). Mial olbrzymi problem nauczyc sie obslugi systemu, ktorego oczekiwano w jednej firmie. Zaczynalismy w tym samym czasie i mi wszystko wchodzilo o wiele latwiej. Mimo wszystko jednak gosc uparl sie i dal rade :)