Wpis z mikrobloga

  • 377
Mam pytanie dla chrzestnych, czy to normalne, że na Wielkanoc wręcza się prezent? Zawsze myślałem, że można dać czekoladowego króliczka i tyle. Ja sam nigdy nie dostawałem prezentu na Wielkanoc, teraz jestem chrzestnym kilku miesięcznego dziecka i chciałem dać zwykłego pluszowego misia, a od rodziny dowiaduje się, że to mało i ma być jeszcze koperta. Nie jest to przesada? Zwłaszcza, że jestem uczniem nadal, więc nie mam kasy zbytnio.
#wielkanoc #dzieci
  • 120
@cohh oj jak gardze czyms takim #!$%@? sam mam 4 miesiecznego synka i moj dobry kolega zadeklarowal sie ze chce zostac chrzestnym i na pytanie co ma kupic malemu powiedzialem ze w sumie to nie musi nic a jak sie upiera to niech kupi kartke na pamiatke malemu i niech napisze cos od siebie #!$%@? polskie spoleczenstwo sobie przyjelo ze jak chrzestny to tylko od kupowania prezentow a z tego co mi
jak byłem mały to dostalem od chrzestnych laptopa na 8 urodziny, ale się nigdy o nic nie prosilem bo jakoś od małego mi głupio było dostawać jakies kosztowne prezenty, jakiś taki bardziej świadomy bylem. Ale chrzestnych to nie bolało bo z USA przylatywali. To była bardziej ich wola, a Tobie radzę się odizolować bo jeżeli dobrze zarabiasz to najprawdopodobniej traktują cię jak skarbonkę i nic więcej.
Przesada, Wielkanoc to nie Boże Narodzenie, a w tygodniu zabierz chrześniaka na gokarty czy inne takie zamiast koperty bo i tak ją starzy gówniaka zainkasują zawartość
@cohh: No chyba sobie żartujesz, że na wielkanoc daje się prezenty.
Jestem podwójną chrzestną. Obydwoje z tego samego miesiąca i tego samego roku (czekam na rok komunii...) i prezenty na Urodziny, Dzień Dziecka, Mikołaja.... Ostatnio stwierdziłam, że basta. Za dużo mnie to kosztuje. Pozostaną prawdopodobnie urodziny (bo to dotyczy personalnie dzieciaka) i Mikołaj/Gwiazdka. Widuję się z nimi rzadko, aby się zobaczyć muszę specjalnie zorganizować spotkanie, nie mamy "rodzinnych" spotkań z chrześniakami.
@cohh Jestem chrzestnym syna mojej siostry. Kiedy najdzie mnie tylko ochota to odwiedzam, czasami jak mam ochotę to coś mu kupię ale to z własnej inicjatywy. Wtedy staram się wybierać rzeczy, które mogą poszerzyć jego wyobraźnię, kreatywność itp. Ma na razie 1,5 roku. Na urodziny staram się coś wykombinować by sprawiło mi radość, ale nigdy nie patrzę by to było mega drogie. Koperty też nie daje. Mam subkonto w banku gdzie odkładam