Aktywne Wpisy
ATAT-2 +29
Mamy w teamie stosunkową nową osobę i niektórzy mają wątpliwości co do jego produktywności (praca zdalna). Do tego człowiek zagadka - wyłączona kamerka na każdym spotkaniu odkąd dołączył więc większość nie wie jak wygląda (polityka firmy wymaga włączonej na tych teamowych - nie o tym tu dyskusja zanim się striggerujecie), z całych sił unika dyskusji, jak już wywołany 'do tablicy' to mówi szybko co musi byle odbębnić i znowu się 'mutować', często
LukaszN +346
Mazurek odpytuje polityków: hue hue, no jako minister zdrowia powinna pani wiedzieć ile mamy obszarów depresji w Polsce
Mazurek "odpytany" przez gościa: TY GÓWNIARO NIE BĘDZIESZ MNIE POUCZAŁA! JAKIE MASZ W OGÓLE WYKSZTAŁCENIE BY TO ROBIĆ?!
#mazurek #bekazmazurka #sejm #kanalzero #rmffm
Mazurek "odpytany" przez gościa: TY GÓWNIARO NIE BĘDZIESZ MNIE POUCZAŁA! JAKIE MASZ W OGÓLE WYKSZTAŁCENIE BY TO ROBIĆ?!
#mazurek #bekazmazurka #sejm #kanalzero #rmffm
Podczas dzisiejszej rekonwalescencji w naszym pięknym mieście #szczecin wybrałem się na spacer. Po około godzinnym spacerze poczułem śmierdzącą woń płonącego plastiku. Widziałem jedynie gdzieś w oddali dym i odgłos jadącej gdzieś daleko, daleko.. straży pożarnej. Poszedłem w kierunku wydobywania się dymu, a tam... pożar. Może nie jakiś wielki, ale dopiero co rozpalony. Straży Pożarnej brak (a przy odrobinie chęci można go było ugasić śniegiem i kilkoma wiadrami wody), więc jako dobry obywatel wziąłem sprawę w swoje ręce. Po drodze na miejsce słyszałem jedynie słowa pewnej matki do dwu/trzy letniej córki "widzisz, tam się pali, dlatego tak czarno w okolicy". No #!$%@?, zajebiście kobieto, to daj przykład dzieciakowi i zadzwoń pod 998. Gdy już dotarłem na miejsce, zacząłem gaszenie. Podpalone pole (znajdowało się tam cholernie duże siana) gasiłem śniegiem. Po kilku minutach przyszedł też dziadek, który mi pomógł, i patykiem dogaszał miejsca w którym widoczny był jedynie mały płomień. Po 20-minutowej katordze (ręcę mi zmarzły jak nigdy) dziadek postanowił mi opowiedzieć dlaczego okolica wygląda jak wyglada. Jak się okazało, ktoś specjalnie podpala w tej okolicy siano (a raczej łodygi). Dziadek również powiedział, że straż pożarna interweniowała tu już cztery w ciągu dwóch tygodni. Podziękował mi również za pomoc.
Piszę to dlatego, że zachowanie tej matki było poniżej poziomu. Zastanawia mnie co by zrobiła jakby chata jej się paliła. Też do córki by powiedziała "Widzisz nasz dom się pali" i pozostała w nim dalej? Raczej w to powątpiewam.
Jak widzicie i czujecie czarny dym, pójdźcie określić miejsce pożaru i jeśli jest na tyle mały spróbujcie go ugasić wodą a jeśli nie czujecie się na siłach to po prostu zadzwońcie pod 998. Nic to nie kosztuje, a możecie uratować komuś życie, nawet jeśli podpalanie jest małe.
W zdjęciu załączam obraz prawie ugaszonego już "ogniska".
#strazpozarna #pozar