[CthulhuFanatic]

Jazz to podmuzyka gorsza nawet od rapu czy disco polo
#muzyka #jazz

[hpiotrekh]

@CthulhuFanatic: tylko firma wilku hwdp, a nie jakieś trombki

z fartem ziomeczku

[CthulhuFanatic]

@hpiotrekh: ebe ebe

[R.....S]

Czymu?

[J.....k]

@CthulhuFanatic: dlaczego?

[CthulhuFanatic]

@Rodrrik13S: @JanuszKek: Bo to muzyka audiofilska w której nigdy nie mogłem znaleść konstrukcji muzycznej, a więcej rytmu ma już wspomniane przeze mnie disco polo. Instrumenty w moim odczuciu nie współgrają ze sobą w ogóle.

[J.....k]

@CthulhuFanatic: swing jest bardzo audiofilski xD

a więcej rytmu ma już wspomniane przeze mnie disco polo

w żaden sposób to nie wywyższa disco polo, zaś sam jazz ma jak najbardziej rytm, co najwyżej tobie nieodpowiada (może za szybki?) Albo trollujesz albo słuchałeś tylko jakiejś totalnie odjechanej awangardy lub free jazzu ( ͡° ͜ʖ ͡°) a takie gatunki rzeczywiście raczej mało komu pasują

[J.....k]

@CthulhuFanatic: napisz po prostu że ci się nie podoba i że nie dla ciebie, a nie szkalujesz jeden z najciekawszych nurtów muzyki XX wieku ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tak samo ktoś może przecież napisać że muzyka konkretna i elektromechaniczna są podmuzyką bo to i tamto, a będzie to efektem najpewniej tego że się nie podoba, a nie krytycznej analizy i znajomości tychże nurtów i ich ważności

[CthulhuFanatic]

@JanuszKek: Jest to cytat który znalazłem który znalazłem kiedyś na pewnym forum muzycznym i w 100% się pod nim podpisuje.

"Jazz wydał mi się muzyką pozbawioną konstrukcji na wyższym poziomie: skupioną na mikrostrukturze, bez budowania przebiegów o dalszym zasięgu. Niewielka inwencja melodyczna, zbyt duża waga położona na magię wykonawstwa (improwizacji) i dźwięku per se. Muzyka audiofilska, mało muzyczna. Muzyka, która się snuje, ale nie porusza. Sprawia z pewnością dużo przyjemności

[J.....k]

@CthulhuFanatic: a ja nie, tym bardziej że nawet jeśliby przyjąć iż opis jest trafny to i tak by pasował tylko do kilku nurtów. Muzyka onanistyczna to muzycy pokroju Satrianiego, Vaia czy Dream Theater i owszem to jest nuda. Oczywiście snobizmu "betonowych" fanów jazzu też nie lubię.

Jazz wydał mi się muzyką pozbawioną konstrukcji na wyższym poziomie: skupioną na mikrostrukturze, bez budowania przebiegów o dalszym zasięgu.

nawet jeśli to są różne

[CthulhuFanatic]

@JanuszKek: "Coś czuję że autor nie lubi też muzyki poważnej XX wieku i wyrastających z niej ambientu i elektroniki." W wątku z którego cytowałem wypowiedz, krytyka pochodziła głownie ze strony osób obracających się w klimacie muzyki poważnej. Nie znam pochodzenia elektroniki, bo po prostu nie interesowałem się nigdy tym gatunkiem, ale ciężko mi jest jakoś go zestawić z muzyką poważną. Nawiązałem do rapu i disco polo w celu wyolbrzymienia.

[J.....k]

@CthulhuFanatic: no elektronikę i muzykę konkretną wymieniłem bo to nurty (główniej powojennej) muzyki poważnej - Stockhausen, Schaeffer przykładowi kompozytorzy

[J.....k]

@CthulhuFanatic: a ambient również wyrasta z muzyki poważnej, chociażby z impresjonizmu. Specjalnie wymieniłem te nurty bo widziałem że autor cytatu napisał że słucha poważnej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[mechagodzilla]

joł ziom, #!$%@? diskopolo to sie te jezmeny posrajo no ni?

[CthulhuFanatic]

@mechagodzilla: A pokażesz mi w którym miejscu napisałem, że lubię disco polo? Odwołałem się do niego w celu uwydatnienia mojej tezy.

[J.....k]

@CthulhuFanatic: a jeszcze wracając do jazzu, to może kiedyś daj mu drugą szansę i spróbuj ogarnąć o co w nim chodzi. Ja kiedyś jazzu nie lubiłem, ale w dużej mierze przez to że go nie rozumiałem. Dałem drugą szansę i bardzo polubiłem. Było coś o melodii, to wrzucę utwór z moim zdaniem bardzo fajną i przyjemną melodią ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[mechagodzilla]

@CthulhuFanatic: Nie odróżniasz tezy od opinii. W sumie nic dziwnego skoro wypisujesz takie głupoty.

[CthulhuFanatic]

@mechagodzilla: Teraz to czepiasz się o słówka.

[mechagodzilla]

@CthulhuFanatic: Nie. Postawiłem tezę że jesteś niedouczony i ją uzasadniłem. Polemizuj.

[CthulhuFanatic]

@mechagodzilla: Zajebiste to twoje uzasadnienie. Powiedz mi lepiej czy istnieje jakikolwiek powód żeby szanować kogoś kto jest bordo.