Wpis z mikrobloga

Ludzie nie ginęliby na drogach, gdyby uczestnicy ruchu nie łamali przepisów.

Ta śmiała teza postawiona przeze mnie myślę, że jest jak najbardziej prawdziwa. Jeżeli nie wykonujesz niedozwolonych manewrów, dostosowujesz prędkość do warunków na drodze, zachowujesz szczególną ostrożność w wymaganych miejscach, masz (wymagany przepisami) sprawny pojazd,sam jesteś "sprawny", to nie spowodujesz wypadku, proste i tyle w temacie. Jedyny wyjątek stanowi tutaj zderzenie ze zwierzęciem, którego jednak jako uczestnika ruchu zakwalifikować nie można.

#oswiadczenie #samochody #motoryzacja #brd #kierowcy #prawojazdy
Pobierz pogop - Ludzie nie ginęliby na drogach, gdyby uczestnicy ruchu nie łamali przepisów.
...
źródło: comment_B3eAZuqGNEFLMyGCpBmujqmacd4Gl2dj.jpg
  • 96
@pogop: najpierw piszesz o ginięciu w wypadkach, a potem o tym ze przepisowa jazda zmniejsza ryzyko spowodowania wypadku. Co w sytuacji w ktorej jedziesz przepisowo, drugi kierowca tez jedzie przepisowo ale Np. Ma Cie w martwym polu i w Ciebie uderza przy zmianie pasa? Sytuacja sprzed 3 miesięcy z życia wzięta. Wypadki są nieuniknione. Zobacz ile osób idąc chodnikiem sie zagapi, #!$%@? w słupek, w innego pieszego bo sie zamyśli, bo
@pogop: co znaczy 'dostosować prędkość do warunków'? jak dobrać właściwą prędkość? Jedyna prędkość, która nie zabija to 0km/h względem ziemi.
@bekart: pisząc w tytule o uczestnikach ruchu, miałem na myśli wszystkich uczestników. W tym pieszych, rowerzystów i innych kierowców. Dopóki w Polsce ludzie nie ogarną, że bezpieczeństwo zależy od wszystkich, to nadal będzie #!$%@?.
co znaczy 'dostosować prędkość do warunków'? jak dobrać właściwą prędkość? Jedyna prędkość, która nie zabija to 0km/h względem ziemi.


@eloar: no cóż, są kierowcy, którzy jeżdżą rozważnie i przez 50 lat nie mieli wypadku, a robią sporo kilometrów rocznie, więc jak widać można.
@pogop jeszcze kwestia sensownej organizacji ruchu i bezpiecznego otoczenia dróg. Powodzenia z wjazdem z podporzadkowanej gdy wszystko zaslaniaja krzaki, zywoploty, bannery i inny syf.