Wpis z mikrobloga

@gav: po co ma chodzić jak odstąpi i tyle, nie ma umowy. No chyba ,że chce ich do prokuratury zgłosić ;) ale te firmy zwykle mają po 1000000 spraw już pozakładanych i działają w najlepsze aż do zaawansowanych etapów postępowania a potem się likwidują i od nowa.
  • Odpowiedz
@k0nd3ns4t0r: Nic nie zapłaciła, a odstąpienie od umowy napisałem tylko do tej firmy - VELMER ! Wczoraj wysłałem polecony-priorytet o tej treści:

"Powołując się na art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 02 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumenta oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (DZ. U. Nr 22, pozycja 271) odstępuję od umowy sprzedaży nr. #$%^&* z dnia 16.06.2012 zawartą z Firmą #$%^& z siedzibą w Poznaniu. Zgodnie z art. 12 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim odstąpienie od umowy o nabycie jakiejś rzeczy lub usługi zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa lub na odległość oznacza jednocześnie odstąpienie od umowy kredytu konsumenckiego. W związku z powyższym nie jestem zobowiązana do spłaty kredytu ani zapłaty oprocentowania (art. 11 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim)."

Czyli myślisz, że to jest wystarczające i nie muszę już szukać kredytodawcy aby z nim też coś
  • Odpowiedz
@kryv: List polecony za potwierdzeniem odbioru albo dostarczyć im osobiście. Dalej nic Cię już nie interesuje jeśli kredyt nie jest podpisany ( ta ich magiczna klauzula mówi bodajże o odstąpieniu od zawartej umowy kredytowej, ktora de facto nie została zawarta). Jeśli żadnej przedpłaty nie było to olewasz sprawę. Jeśli jednak oni będą chcieli coś wyciągnąć od Was sami pójdą do sądu. Pewnie tego i tak nie zrobią bo są na
  • Odpowiedz
@k0nd3ns4t0r: jednak taka umowa kredytowa została zawarta, ciocia się pod nią podpisała - ale nie ma żadnego papierka... takowy ma przyjść pocztą dopiero.. boję się jednak, że będzie to po tych 10dniach,więc jutro jadę z ciocią do placówki ich firmy zapytać o ten kredyt, no i podobne odstąpienie od umowy kredytowej przygotuję i albo tam dam je osobiście albo prześlę na ich główną siedzibę.. byłem właśnie u rzecznika, nie cyganów-ale
  • Odpowiedz