Wpis z mikrobloga

@Babajagaijuz:
#zwiazki #malzenstwo
Wkurza mnie mój chłop.. Do tego stopnia, że znalazłam się tu! Czy mężowie mają żony od prania, gotowania, zajmowania się dzieckiem i od czasu do czasu pie...enia? A oni przed kompem, przy pornosie późnym wieczorem po kryjomu, wiecznie z telefonem przy twarzy... Jak było u was rok po ślubie? Panowie, czy też małżonki szanowne wam spowszedniały tak szybko? Zaczynam powoli uważać się za paszteta a to zły znak..( _)
  • 33
@Queltas: nie robię wyrzutów, też nie jestem święta, nie gderam za uszami, nie narzekam i nie wytykam. Jemu tak jakby się odechciało, nie chce mu się starać albo myśli, że już nie musi. Czasem myślę, że mu się znudziło.
@mikw: sporo racji w tym co napisałeś, trudno zmienić taki stan, jeśli ciągle są te same obowiązki, codziennie podobnie spędza się czas. Będę próbowała coś zmienić, zobaczymy czy xoś z tego wyjdzie.
@Babajagaijuz: Ja mam na przykład trzymiesięczne dziecko. Przychodzę z pracy, biorę je od żony, w międzyczasie jeszcze skoczę po zakupy czy posprzątam coś na bieżąco. I koło 20 już mam serdecznie wszystkiego dość. Jednocześnie nie mam za złe żonie, że w tym czasie wejdzie na fejsbuka czy włączy sobie jakiś serial.

Tu się możesz co najwyżej wyżalić, bo nikt nic sensownego tak na prawdę nie powie nie znając waszej sytuacji.
@mikw: jak nasze miało 3 miesiące to całymi dniami ja z nim siedziałam, a po powrocie z pracy mąż chwilę się nim zajął a potem miałam ciąg dalszy, nawet w nocy nie zawsze mu się chciało wstać do niego. Dla mnie to było mega wyczerpujące i liczylam w duchu, że jest tego świadomy i chociaż wieczorem mnie odciąży.. Tak niestety nie było. Wydaje mi się, że od momentu pojawienia się dziecka