Wpis z mikrobloga

Pewien Leszek żyjący w Lesznie na jednej ze swych nóg, nie pamiętam już której, miał but.
But miał podeszwę, a podeszwa dziurę. Przestrzegali Leszka koledzy, że dopyta się przez nią biedy! Lecz Leszka ta dziura nie przerażała, żartował nawet, "dziureczka mała! Maleństwo doprawy pocieszne" i dalej chodził po Lesznie. Aż wreszcie wypadł przez dziurę w bucie, wstał, przełknął ślinę i uciekł.
#kmn #gownowpis #poezja
  • 4
  • Odpowiedz