Wpis z mikrobloga

Czołem mirki i mirabelki. Z popcornem w ręce obserwuję całą #afera z #willakarpatia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tak się składa, że na feralnym sylwestrze był mój brat ze swoją ekipą. Podpytałem go co i jak - poniżej wklejam jego relację. Od razu zaznaczam, że nie jestem stroną konfliktu, PR Januszowy i obrażanie gości uważam za naganne. Chcę jedynie abyście mieli pogląd osoby która była na tej imprezie. Jest jakaś wzmianka o pijanej grupie, ale nic nie sugeruję że to krewni OPa, bo jest to nie do zweryfikowania.

"To jest dokladnie to miejsce gdzie bylismy na sylwka

Zapoznalem sie z inba i nie kumam co sie stalo – bylismy na sylwku paktycznie do konca i nie widzielismy zadnych dymow, jak sie rozchodzilismy to juz w glownej sali bylo zapalone swiatlo i moze z 4 osoby zostaly i nie byla to ta ciotka pijaczka

Takze jezeli kogos wyprosili to zrobili to elegancko po cichu wczesniej

Gosci hotelowych bylo w tym czasie ok 50-60, w znacznej wiekszosci (jakies 95%) parki ktore pojechaly na romantyczny wyjazd, albo rodziny z malymi dziecmi. Jedyni problematyczni goscie to byla wlasnie grupka 40-50-60 latkow, bez dzieci. Nie byli jakos bardzo uciazliwi (moze mieli pokoje daleko od nas) ale podczas kuligu to wlasnie oni sie nawalili fest, darli jape – ostentacyjnie przeklinali i przeszkadzali innym (dziewczyna anona mowila ze slyszala przy ognisku jak mala dziewczynka pytala sie swojej mamy – mamo dlaczego ten pan tak brzydko mowi). Ta grupa tez byla najbardziej porobiona na sylwka (np widzialem typa ktory obijal sie od sciany do sciany, koszula wyciagnieta ze spodni cos belkocze i mu sie odbija
) i jezeli ich wyprosili z sylwka to bardzo dobrze sie stalo, bo przynajmniej moglismy sie normalnie i sympatycznie bawic, a nie jak podczas kuligu grupka 5 nawalonych chamow psuje impreze 40 innym osobom.

Samo miejsce – Willa Karpatia, doskonale, wielkosc w zasadzie hotelu a nie pensjonatu, ale charakter biznesu rodzinny, ze wzgledu na skale chyba 3 pokolenia tam pracowaly jak w ukropie - mialo sie wrazenie ze nie jestes w hotelu, tylko pojechales do rodziny. Gospodarze bardzo troskliwi i pracowici.

Budynek, pokoje, wyposazenie – wszystko nowe, pachnace i dobrej jakosci – 9/10 a biorac pod uwage cene (1500 zl za tydzien z jedzeniem) to 12/10

Oczywiscie byly w pokojach reczniki, a na sylwku byl swiniak (wjechal po polnocy) "

Druga wiadomość:

"Przykra sprawa, z innym anonem sobie podliczalismy i wyszlo nam ze taki hotelik to inwestycja na 5-7 milionow minimum. Wlasciciele porzadni, pracowici, podczas rozmowy sprawiali dobre wrazenie ludzi wykształconych i kulturalnych. Skromni – babke widzialem jak zarobiona w fartuchu lata z odkurzaczem i mopem a smiga aktualna wersja X5 jak pozno wrocilismy ze stoku i spoznilismy sie na kolacje i stolowka byla juz zamknieta to nam odgrzewala jedzenie w swojej prywatnej czesci budynku, my glodni palaszujemy cieple jedzonko a ona obok prasujac obrusy opowiadala jak sie zyje w gorach.
Szkoda – mogliby zatrudnic kogos od pr i sm bo miejsce i obsluga 10/10."
  • 12
  • Odpowiedz
@BenizBurger: Dlatego nie wypowiadałem się na temat samego miejsca ( chociaż zdjęcia ZAWSZE są naciągane i przekonałem się o tym sam nie raz ) natomiast na temat ludzi, którzy (wychodzi na to, że oni sami) piszą takie rzeczy w necie. Fajnie, że mieli jak wyłożyć i zainwestować, jednak nie zaszkodziłby krótki kurs na temat prowadzenia działalności gospodarczej i prowadzeniu stron dla potencjalnych klientów. Ich strata, mając tyle kasy mogli sobie pozwolić
  • Odpowiedz
@BenizBurger: no ale to podstawa PR - nawet jeśli babka by przedstawiła zarzuty kompletnie z dupy, ręczniki i jedzenie było, to nigdy nie idzie się na konfrontację z gościem. Szczególnie w takim stylu, z tekstami o nieślubnym dziecku i chamstwie z Łodzi.
  • Odpowiedz
@BenizBurger: Nie już na prawdę znaczenia co, #!$%@? ostro, do tego najgłupsze co mogli zrobić (ja bym temat pewnie olał gdyby nie to, po prostu dopisałbym sobie notatkę w google "gówno, nie jechać") to zagrozić wypokowi policją.
No i masz babo placek.
  • Odpowiedz
@BenizBurger: Jakby to było jednorazowe, kogoś poniosło i napisał wiązankę to może można by to jakoś wytłumaczyć jednak czytając ich odpowiedzi na komentarze znalazłem wiele w stylu "a bo ty miałeś psa co ujadał, a bo ty pijaku, a bo ty biedaku", nawet wobec obcokrajowca który był niezadowolony napisali po angielsku coś w stylu "jak się nie płaci samemu za pokój tylko matka ci płaci to i wymagania masz wygórowane". Takie
  • Odpowiedz
  • 1
@typiczna_autentykacja szkoda tylko jeżeli się okaże że Facebooka prowadził jakis anon z recepcji, niemiły typ, no ale zdarzył się, a właściciele (może starej daty słabo into facebooki) nie kontrolowali. Ich wina, ale jeżeli jest tak jak brat OPa mówi, że to mili, uczynni ludzie, to mam nadzieję, że ta nauczka nie pozbawi ich interesu. Nauczka nauczką, ale żeby im to życia nie zniszczyło.
  • Odpowiedz
@Achaa
Wszystko jednak wskazuje na to, że zarówno FB jak i inne social media prowadzil właściciel lub np. jego syn. Zobacz, że ta osoba była bardzo emocjonalnie uderzona dowolną negatywną opinią (w jednym ze znalezisk są screeny z innymi klientami). Raczej pracownik nie burzyl by się tak bardzo, skoro to nie jego interes i ma hajsy z wypłaty tylko. Dodatkowo w tej sprawie znał masę szczegółów o kliencie, monitoringu, psu, rzekomej melinie,
  • Odpowiedz