Wpis z mikrobloga

Mewa podziobała mi serek topiony. Leżał na parapecie na zewnątrz, w nylonbojtlu przyciętym oknem, żeby nie spadł. Musiałem odkroić i wyrzucić podziobaną część serka; w końcu nie wiadomo, gdzie to ptaszysko wcześniej dziób wtykało.

Znalazłem inny sposób: Po wewnętrznej stronie okna umieszczam pudełko od butów wypchane zgniecionymi papierami itp, przyciśnięte otwartą stroną do szyby. Serek leży w pudełku tuż przy zimnej szybie, a od ciepłego pokoju izolują go zgniecione papiery w pudełku. Teraz mój serek jest chłodny i bezpieczny; mewa i wiatr mu nie straszne.

#lifehack #ptaki
  • 2