@Sokozalel: Zrobiłem sobie kiedyś trójramienny. Nie zawsze wracał, bo trochę za dużo ważył i trzeba było bardzo mocno nim rzucać, a że byłem zasrańcem to nie miałem wiele siły.
@Maglite: Miałem takiego samego, bez kitu. I też raz mi się udało rzucić tak, że wrócił - byłem tym tak zachwycony, że zupełnie nie reagowałem, gdy do mnie leciał, aż w końcu radośnie r------ł babci okno ^^
@Maglite: Też miałem plastikowy i też różowy. Rzuciłem nim z balkonu tak że zawrócił, przeleciał ponad domem i... "zniknoł, zaginoł na zawsze". Było to jakieś 25 lat temu, do tej pory nie wiem co się z nim stało. Na początku myślałem, że siadł gdzieś na dachu, albo na drzewie, ale do tej pory by się znalazł ( ͡°͜ʖ͡°) więc albo jak wyleciał za dom
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez moderatora