Rodzina nie otrzymuje żadnych zasiłków lub dopłat, nie korzysta również z programu 500+, gdyż w natłoku codziennych spraw nie było czasu na załatwienie formalności.
Tacy biedni że w dupie mają hajs z 500+ XD MASZ PRZYJŚĆ I IM POMÓC #szlachetnapaczka
@Oskarek89: dla mnie szlachetna paczka to rak, dostali 500 plus zasiłki, rodzinne, na książki, na buty, na internet, na telefon i k---a jeszcze im coś dawać? takiego c---a...
@siodemkaxx Rakiem to są właśnie programy, które wymieniłeś. Szlachetna paczka jest dobrowolna, więc nie rozumiem bólu d--y. Nie chcesz - nie wspierasz, tyle.
@NanMin: to nie mozna zrobić szlachetnej paczki dla dzieci z afryki? tylko tu sie daje "biednym" (głównie umysłowo) ludziom kolejne rzeczy za darmo zamiast zmusić ich do pójścia do pracy i zarobienia na siebie?
@siodemkaxx Możesz zrobić akcję nawet i dla dzieci w Korei Północnej. Akcja jest dobrowolna, jak ktoś chce to wspiera. Oczywiście, że lepiej dać wędkę niż rybę, ale nikt nikogo do wspierania nie zmusza.
Jeżeli ktoś włączył taką rodzinę to popełnił ogromny błąd. Do paczki powinni być wybierani przede wszystkim ludzie, którzy mają bariery, które paczka ma im pomóc przełamać. Rodziny, którym się nie chce lub wykazują postawę roszczeniową nie są włączane do akcji. Z drugiej strony rodziny oceniają ludzie i mogą się pomylić. Nawet jeśli tylko ułamek z rodzin, które są włączone, stanie dzięki pomocy paczki na nogi, to było warto.
Rodzina nie otrzymuje żadnych zasiłków lub dopłat, nie korzysta również z programu 500+, gdyż w natłoku codziennych spraw nie było czasu na załatwienie formalności.
Pani Beata (46 l.) wraz z mężem Piotrem (43 l.) wychowują trzy córki: Klaudię (19 l.), Natalię (18 l.), Sandrę (16 l.) i syna Brajana (15 l.). Rodzina radziła sobie całkiem nieźle, ale wysokie koszty leczenia sprawiły, że pojawiły się problemy z płaceniem czynszu za wynajmowane mieszkanie, co przyczyniło się do tego, że rodzina straciła dach nad głową. Rodzina wynajęła duży dom, ale koszty utrzymania wzrosły. Zaczęły się pojawiać zadłużenia w opłatach i kolejne pożyczki zaciągane na leczenie. Pani Beata choruje na stwardnienie rozsiane i ma chorą trzustkę. Dzieci borykają się z astmą, alergią, mukowiscydozą, padaczką lekooporną, refluksem, wodonerczem, poważnymi wadami wzroku i słuchu. Klaudia dodatkowo ma guza w mózgu. Utrzymują się oni jedynie z wypłat rodziców (3700zł) oraz zasiłków (3000zł). Po odliczeniu kosztów leczenia (są one bardzo wysokie), spłaty kredytów i utrzymania domu na jednego członka rodziny pozostaje ok. 210
@siodemkaxx srak, są tam ludzie którzy są naprawdę w potrzebie, nie każdemu się życie tak ułożyło że ma np. na starość co do gara włożyć. Co nie zmienia faktu, że niektóre rodziny są tam dobrane omyłkowo
Tacy biedni że w dupie mają hajs z 500+ XD MASZ PRZYJŚĆ I IM POMÓC
#szlachetnapaczka
Komentarz usunięty przez autora
PS. Polecam wszystkim antypaczkowcom
@Oskarek89: ja mam taki kwiatek:
Pani Beata (46 l.) wraz z mężem Piotrem (43 l.) wychowują trzy córki: Klaudię (19 l.), Natalię (18 l.), Sandrę (16 l.) i syna Brajana (15 l.).
Rodzina radziła sobie całkiem nieźle, ale wysokie koszty leczenia sprawiły, że pojawiły się problemy z płaceniem czynszu za wynajmowane mieszkanie, co przyczyniło się do tego, że rodzina straciła dach nad głową. Rodzina wynajęła duży dom, ale koszty utrzymania wzrosły. Zaczęły się pojawiać zadłużenia w opłatach i kolejne pożyczki zaciągane na leczenie. Pani Beata choruje na stwardnienie rozsiane i ma chorą trzustkę. Dzieci borykają się z astmą, alergią, mukowiscydozą, padaczką lekooporną, refluksem, wodonerczem, poważnymi wadami wzroku i słuchu. Klaudia dodatkowo ma guza w mózgu. Utrzymują się oni jedynie z wypłat rodziców (3700zł) oraz zasiłków (3000zł). Po odliczeniu kosztów leczenia (są one bardzo wysokie), spłaty kredytów i utrzymania domu na jednego członka rodziny pozostaje ok. 210