Wpis z mikrobloga

Nie martw się, dla mnie sprawa jest już zamknięta :) Miała być zamknięta bez zbędnych emocji negatywem, żeby przestrzec innych potencjalnych kupujących, ale tym mailem ze straszeniem sądem przegiął mocno. Więc to tylko w formie takiej nauczki, że nie warto, że lepiej rozmawiać, pochylić głowę, dbać o jakość swoich usług.