Wpis z mikrobloga

Świecące nasadki własnej roboty, włączające się automatycznie po zwolnieniu cięciwy. Aż się nie mogę doczekać pierwszego nocnego strzelania. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Cieszę się strasznie, bo o ile zamontowanie światła w standardowej nasadce 6,2mm to dość prosta sprawa, tak w tych małych pod cienkie promienie 4,2mm trzeba się już było trochę nagimnastykować. Nasadki są tak małe, że nawet dioda 3mm po oszlifowaniu nie mieściła się do środka.

#lucznictwo #hobby #sport #diy
daedalus_pl - Świecące nasadki własnej roboty, włączające się automatycznie po zwolni...

źródło: comment_1r0sd0CCrpIHDs8MFW5DXG5ybSNxpSlP.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
@Inboxie: Nie celuję, strzelam intuicyjnie. Jeszcze nie wiem jak rozwiązać problem widoczności tarczy - albo delikatnie doświetlę latarką, albo jakaś farba fluorescencyjna... albo po prostu powieszę na niej naświetloną sznurówkę z Aliexpress, bo akurat mam zbędną. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@radekrad: Baterie CR435
  • Odpowiedz
@ZaQ_1: ledy 3mm z obciętym kołnierzem i lekko oszlifowane. Do małych nocków i tak były za duże, więc rozwiercałem nock i później wpychałem nasmarowaną klejem diodę oraz dodatkowo zalałem tym klejem całe wnętrze, żeby wzmocnić osłabiony przez wiercenie plastik.

Nasadka świeci tylko wtedy, gdy jest całkowicie dociśnięta (jak się przyjrzysz, to widać między nasadką a promieniem mały srebrny pierścień, który musi się zetknąć z promieniem, by zamknąć obwód). Wystarczy delikatnie pociągnąć
  • Odpowiedz
@ZaQ_1: No na tamtych niestety nie działa, sprawdzałem. U chińczyków można jednak kupić gotowe świecące nasadki. Trzeba tylko uważać, bo sprzedają kilka typów. Te najtańsze to po prostu dioda + bateria i świecą cały czas, dopóki nie wyjmiesz całej nasadki i baterii. Są też jednak nasadki, które mają przełącznik i aktywują się przy strzale. Do wyłączenia trzeba małego szpikulca, który wsadza się w dziurę w nocku, by "odbić" przełącznik z powrotem.
  • Odpowiedz
@Leszcz_pancerny_w_rzucik_malowany: To samo można napisać niemalże o wszystkim - po co coś robić, skoro można to kupić? Bo może ktoś ma więcej wolnego czasu niż pieniędzy. Bo może ktoś po prostu lubi robić coś samemu i sprawia mu to przyjemność... itd. itp.

W Polsce świecące nasadki kosztują około 40zł za sztukę, a chcący sobie postrzelać, to jednak trzeba kupić trochę więcej, niż jedną sztukę. Jak robiłem te pierwsze, zielone, to Chińczycy
  • Odpowiedz