Wpis z mikrobloga

Używki to śmieszna rzecz.
Obecnie została tylko MJ. Fajki poszły w odstawke jakiś tydzień po ostatnim razie z klefedronem. Alkohol tez rzadziej, głowa juz nie jest taka mocna, a był czas, że góralom tempa dotrzymywalam. Od keto prawie 3 tygodnie przerwy i nie zamierzam wracać.
Teraz pytanie do tych, którzy się znają (wołam #wykopjointclub): jak to wygląda z psychiką przy regularnym paleniu? Obniżony nastrój, jak się robi przerwy? Ogólnie jak to oddziałuje na różne aspekty życia w praktyce, przy paleniu parę razy na tydzień po np. 3-6 miesiącach. I jak po odstawieniu.
#narkotykizawszespoko
  • 19
@Powuyo obecnie palę dopiero po wykonaniu planów. Kuleje tylko nieco życie towarzyskie, ale zaczęło przy ketonach, zielskiem trochę zapelniam wolny czas niestety. Robie coś w kierunku pasji, bardziej o siebie dbam, ale że wcześniej miałam bogate życie towarzyskie to czasu i tak zostaje sporo.
@Mozdziezowa klef, stimy, euforyki i inne śmieci odpuść sobie. Po pół roku będziesz mogła powiedziec, że nie wrócisz do nich. Jeśli chodzi o hehehuane to najlepiej popalić tydzień a później 3 tygodnie nie :> praktykuję coś takiego i spisuje się ale pije ciągle (tak ciągle, że noszę ze sobą 2 kubki zamykane z nimi) soków ze świeżych owoców i staram się nie palić indyków tylko satki. Wcześniej paliłem praktycznie dzień w dzień
@Powuyo Ja po 3 dniach oczyszczenia już jestem spoko, nie ciągnie mnie zapalić i mogę to utrzymać długo., Dochodzi do mnie ile kasy na to wydaje, ile czasu marnuje na ogar, ile razy się zawodze bo znowu jakiś shit, ale zewnętrzne bodźce (np. kumpel zaprosi na bata) i już kombinuje gdzie tu kolejną sztukę wziąć...
@Jaracz_Joint ja fajek na szczęście nie paliłem nigdy xd (no czasami po MDMA jak nie miałem jarania xd)

Nawet na początku przygody z mj nie paliłem blantów bo mnie gryzł tytoń za bardzo xd no ale obecnie to jednak Blancik xd
@Powuyo Ja tylko Blanty, lufa nie, bongo nie, wiadro tymbardziej xD

Ciągle się zastanawiam czy zostać przy fajkach i ograniczyć palenie do weekendów czy kupić wapka, jakiś za około 1000-1500 i rzucić fajki w cholere ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Mozdziezowa: Odradzam częste palenie trawy. Bardzo wiele osób zamienia się w mułów, spada motywacja i radość z trzeźwości (a to jest najgorsze bo reszta szybko przemija po zaprzestaniu palenia). Kiedyś paliłem praktycznie od rana do wieczora, częściej z przyzwyczajenia bo bardzo szybko buduję tolerancję, same negatywne efekty podczas trzeźwości i używka ma bardzo mały profil rekreacyjny. Po przerwie bardzo mocno klepie mnie jedna lufa byle czego (a testowałem sporo różnych sortów,
@Jaracz_Joint: @Mozdziezowa: palę od dwóch lat regularnie, ostatnimi czasy liczyłem dni kiedy nie paliłem i trochę się przeraziłem. Przestaje palić w tygodniu, chyba, że będzie szczególna okazja. Ogólnie tak jak mówi reszta, gdy paliłem z rana, ciężko się było później zmotywować do czegokolwiek. Miałem raz problem z gorszym samopoczuciem. Problemy z pamięcią wyeliminowałem zapisywaniem sobie wszystkiego, krzyżówkami xd i dobrą dietą (łosoś, owoce, warzywa, plus lecytynę jeszcze szamałem). Dobry motyw
@Kr1stoph No ja Wake & Bake ale motywacja mocno, wiem że musiałem wybrać jedno - pale ale sie motywuje albo nie pale i funkcjonuje normalnie.

Tak, tematy do rozmów ciężko znaleźć, łatwiej coś rozkminiać czy snuć historie.

Słyszałem dobre opinie o wapku że właśnie nie zamula dlatego się przymierzam ()
@Jaracz_Joint: mój pierwszy wapek, wydałem 800 zł i jestem zadowolony. Najlepiej waporyzować się samemu bądź w dwie maks trzy osoby. W więcej osób lepszy będzie wąsik. Największym plusem jest to, że zużyty susz możesz używać jak tyks do wąsów. Do tego inhalując się na mieście nie zwracasz na siebie uwagi. Większość mobilnych waporyzatorów wyglada jak e-papieros lub jak alkomat. ^^
@Kr1stoph Hehe

Dla mnie wąs to Maks 3 osoby, jak już 4osoby to lepiej skręcić dwa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Używanie zużytego suszu akurat znałem bo kiedyś kumpel miał wapka i właśnie na to wpadłem aby dać to do dżoja ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A po co mi wapek do tego, chodzę z wąsem normalnie ʕʔ