Wpis z mikrobloga

@zaba34 dużo słoninki takiej swojskiej (ta ze sklepów często jest pompowana wodą), roztapiasz, wrzucasz cebulki dla smaku :) jak zawrze wsypujesz tymianek, majeranek i rozmaryn (jeśli masz wyklarowany ulubiony smak to dajesz te zioła co lubisz), jak przestygnie to puszczasz przez maszynkę do mielenia mięsa na grubych oczkach :D i jak to teść nazywa "nutella" gotowa jak już wystygnie :)