Wpis z mikrobloga

Z jakimi zarobkami uwiązaliście się kredytem hipotecznym na swoje mieszkanie? Oboje z żoną mamy razem 7 tys. na rękę miesięcznie i umowy na czas nieokreślony i zastanawiamy się nad taką właśnie decyzją. Niestety cholerycznie boimy się hipoteki na około 350 tys. ale chyba czas pójść do przodu. Może ktoś się wypowie jak to wygląda z punktu widzenia kilku lat spłacania? #kredyt #hipoteka #banki #nieruchomosci #finanse
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Aiween: Wszyscy na rynku nieruchomości czekają na efekt niżu demograficznego, nie wiem czy jest sens bo osobiście prognozuję, że będą drożeć bo... (...wszyscy na rynku nieruchomości czekają na efekt niżu demograficznego ;)) pomijając fakt, iż starsi będą się wyprowadzać do miast ze względu na "wygodę".


@art212: trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że w ciągu najbliższych kilku lat może do Polski przyjechać sporo Ukraińców
  • Odpowiedz
polecam poczytać: http://wdomachzbetonu.pl/hossa-hossa-hossa/


@staryalejary11: Z betonu to jest rozum autora tego bloga. Co prawda jest trochę sensu w jego wypowiedziach, ale to straszny radykał do tego naginający rzeczywistość. We wszystkich porównaniach, jak wynajem, to po cenach okazyjnych, a kredyt tylko na 30 lat bez rozważania żadnych innych scenariuszy.

W zależności jak mu wygodnie, pisze że po tych 30 latach mieszkania i tak będą za darmo bo taki będzie niż demograficzny,
  • Odpowiedz
@poczekaj: masz trochę racji, czasami autor przesadza, przesłanie jednak pozostaje takie samo, warto poczekać z kupnem bo bańka na świecie w końcu jebnie, tak samo jak cyklicznie przez ostatnie 150 lat ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@art212: @hpiotrekh:
Piszesz, że we dwoje zarabiacie 7k netto. To jest i tak powyżej średniej krajowej, nawet jak licząc na dwie osoby.
Ja brałem kredyt hipoteczny na koszt 380k kilka lat temu będąc singlem i zarabiając "na rękę" około 5,5k przy UoP. W międzyczasie dostałem premię, która sporo pomogła mi w wykończeniu mieszkania, rodzice też mi trochę pomogli, poznałem różowego paska, który u mnie zamieszkał (i rokowania na przyszłość są bardzo pozytywne).

Gdzieś tak po ponad roku miałem już w miarę wykończone mieszkanie, ale zdecydowałem się na dosyć ryzykowny krok ze zmianą pracy i... przetrwałem. Skończyło się tak, że zacząłem zarabiać 7-8k netto (w zależności od premi, nadgodzin itp.). Efekt jest taki, że nawet jak by rata mi odrobinę wzrosła, nawet te 200-300 pln / mieś. to i tak jestem sporo do przodu. No i mam różowego paska i w razie czego jej pensję do dyspozycji (kolejne kilka tyś. pln). Teraz ogólnie jest dobrze, a jak się sprawdza newsy to podwyżki pensji dopiero mają
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@MirekVonKapusta No to gratuluję zarobków i podjętych kroków :) U mnie kluczową sprawą jest praca bo co prawda 4 tys. na rękę to nie jest najgorzej ale poważnie zastanawiam się nad zmianą ze względu na atmosferę. Niestety nie mam prawie żadnych alternatyw bo to nie robota którą można sobie pójść do konkurencji ze swoimi umiejętnościami :/ Muszę zacząć od początku wszystko. A 35 lat na karku.
  • Odpowiedz
@art212: a teraz taka ciekawostka. Po drugiej stronie ulicy, gdzie pare lat temu kupiłem swoje mieszkanie przy cenach ~7.300 za m2 powstaje nowa inwestycja. Ceny, jakie sobie życzą za m2 kształtują się od 8.200 - 9.500 za m2 (termin ukończenia Q42019).
  • Odpowiedz